W grudniu 2016 roku Wiktoria Azarenka została matką, ale jej szczęście zostało zakłócone przez walkę o prawo do opieki nad dzieckiem. Jej chłopak Billy McKeague odebrał jej syna i rozpoczął sądową batalię. Teraz Leo podróżuje po turniejach razem z mamą, ale tenisistka nie jest pewna, co przyniesie przyszłość.
Po odpadnięciu z Australian Open 2019 była liderka rankingu WTA nie wytrzymała emocjonalnie i rozpłakała się na konferencji prasowej. - Tak wiele już przeżyłam w swoim życiu. Czasem zastanawiam się, jak przez to wszystko przeszłam. Cały czas uważam, że uczyni mnie to silniejszą - powiedziała Białorusinka, dwukrotna mistrzyni turnieju w Melbourne.
- Chciałabym wierzyć, że będę dalej ciężko pracować. Czasem potrzebuję tylko trochę czasu, cierpliwości i wsparcia - dodała. - Jest oczywiste, że w meczu z Siegemund nie grałam swojego tenisa. Podczas treningów czy rozgrzewki dobrze mi wychodzą pewne rzeczy, ale w trakcie spotkań bagatelizuję to, że przez trzy lata nie grałam na wysokim poziomie.
"Ho dovuto affrontare tante brutte cose nella mia vita, ma penso che mi renderanno più forte"
— Eurosport IT (@Eurosport_IT) January 15, 2019
Azarenka in lacrime in conferenza stampa dopo la sconfitta agli #AusOpenpic.twitter.com/GQ5UWYh56C
Azarenka cierpi pod względem mentalnym, ale zapowiada walkę o powrót do dawnej formy. Ma jednak świadomość, że czeka ją trudne zadanie. - Nie jest łatwo po prostu siedzieć i być pozytywnie nastawioną. Nie mam jednak innego wyboru - wyznała tenisistka, która aktualnie jest 53. tenisistką świata.
ZOBACZ WIDEO "Prosto z Rajdu Dakar" (odc. 11): Słodko-gorzki dzień dla Orlen Team (cały odcinek)