Hubert Hurkacz wraca do Europy. Weźmie udział w halowych turniejach

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz na I rundzie zakończył występ w wielkoszlemowym Australian Open 2019, ale już planuje kolejne starty. Najlepszy polski tenisista zagra w najbliższych tygodniach w halowych turniejach na kontynencie europejskim.

Po czterosetowej porażce z Ivo Karloviciem w I rundzie w Melbourne wrocławianin zrobi sobie tygodniową przerwę, aby odpocząć i dostosować się do warunków europejskich. Na Antypodach wywalczył w sumie 90 punktów za triumf w Canberze i I rundę Australian Open, dlatego nie musi spieszyć się z powrotem do rywalizacji.

Ze względu na reformę rozgrywek Pucharu Davisa Polska nie zagra żadnego meczu na początku lutego. Z tego względu Hubert Hurkacz pojedzie za tydzień na halowy turniej ATP Challenger Tour we francuskim Quimper (28 stycznia - 3 lutego). Tu do zdobycia będzie 80 puntów do światowej klasyfikacji. Nasz reprezentant otwiera listę zgłoszeń, na której na drugim miejscu jest zdolny Ugo Humbert.

Hurkacz planuje pozostać we Francji po zakończeniu zmagań w Quimper. Uda się bowiem do Montpellier, gdzie zagra w halowych zawodach rangi ATP World Tour 250 (4-10 lutego). Polak ma pewne miejsce w głównej drabince, w której znaleźli się m.in. David Goffin, Gilles Simon czy Lucas Pouille.

W drugiej dekadzie lutego tenisista z Wrocławia rozważa występ w Rotterdamie (11-17 lutego). W Holandii szanse na grę w głównej drabince na bazie rankingu są nikłe i najprawdopodobniej startowałby w eliminacjach. Oprócz imprezy rangi ATP World Tour 500 Hurkacz może jeszcze się zdecydować na challengera we francuskim Cherbourgu. Kolejnym przystankiem naszego gracza może być Marsylia (18-24 lutego), choć jak wyznał po odpadnięciu z Australian Open, wielce prawdopodobny jest odpoczynek. Pod koniec lutego aktualny numer jeden polskiego tenisa chce wybrać się do Dubaju (25 lutego - 3 marca).

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości odc. 100. Urodzinowa niespodzianka dla Jacka Gmocha

Komentarze (2)
avatar
Baseliner
19.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Coraz mniej challengerów, bardzo dobrze. Trzeba mierzyć wyżej.