Challenger Quimper: Hurkacz i Walków sprawili niespodziankę. Para numer cztery odprawiona

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz i Szymon Walków awansowali w środę do ćwierćfinału halowego turnieju ATP Challenger Tour we francuskim Quimper. Polski debel pokonał w dwóch setach oznaczoną czwartym numerem parę Andre Begemann i Rameez Junaid.

W środowym spotkaniu Hubert Hurkacz i Szymon Walków zachowali zimną krew. Już w gemie otwarcia Andre Begemann i Rameez Junaid mieli trzy break pointy przy serwisie pierwszego z Polaków, ale nasi reprezentanci wygrali podanie. Historia powtórzyła się przy stanie po 5, gdy Walków wyszedł z pomocą rodaka ze stanu 0-40.

Po zmianie stron swoje szanse mieli Biało-Czerwoni, lecz niemiecko-australijski duet oddalił trzy piłki setowe i doprowadził do rozgrywki tiebreakowej. W niej Hurkacz i Walków uzyskali mini przełamanie po ładnej akcji tuż przed pierwszą zmianą stron. Begemann i Junaid obronili jeszcze dwa setbole, ale przy szóstym drugi z Polaków posłał bardzo mocny serwis.

Polacy znakomicie rozpoczęli drugą partię, bowiem już w pierwszym gemie przełamany został Begemann. Teraz pozostało tylko kontrolować przebieg wydarzeń na korcie. Oznaczeni czwartym numerem debliści bardzo się frustrowali, gdy nie wykorzystywali swoich okazji. Ostatecznie przegrali po 72 minutach 6:7(5), 4:6.

Zobacz także: Łukasz Kubot i Marcelo Melo powrócą do wspólnych startów. Mają wystąpić w Rotterdamie

Nasi tenisiści awansowali do ćwierćfinału gry podwójnej challengera w Quimper, w którym zmierzą się w czwartek z Hiszpanem Adrianem Menendezem i Ukraińcem Serhijem Stachowskim. Do tego Hurkacz zagra w tym dniu o ćwierćfinał singla, a jego przeciwnikiem będzie Francuz Gregoire Barrere.

Open Quimper Bretagne Occidentale, Quimper (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 46,6 tys. euro
środa, 30 stycznia

I runda gry podwójnej:

Hubert Hurkacz (Polska) / Szymon Walków (Polska) - Andre Begemann (Niemcy, 4) / Rameez Junaid (Australia, 4) 7:6(5), 6:4

ZOBACZ WIDEO Bezsensowny transfer Peszki? "Za jego pół pensji można mieć trzech młodszych zawodników"

Komentarze (0)