Petra Kvitova w sądzie. Nie chciała zeznawać w towarzystwie nożownika
Petra Kvitova zeznawała w sądzie w Brnie w sprawie napaści, do jakiej doszło na nią w grudniu 2016 roku. Czeszka cały czas nie może się otrząsnąć po tamtym wydarzeniu.
Dwukrotna mistrzyni Wimbledonu wpuściła Żondrę, ponieważ spodziewała się kontroli antydopingowej. Ten jednak podał się za pracownika przysłanego w celu sprawdzenia kotła. Podczas "inspekcji" w łazience Żondra przyłożył nóż do szyi Kvitovej, która zdołała się uwolnić. W trakcie walki z napastnikiem poważnie uszkodzona została dłoń tenisistki. - Krzyczałam. Krew była wszędzie - wyznała w materiale wideo puszczonym na sali rozpraw.
Zobacz także: Ojciec Woźniackiej docenia Radwańską
Z powodu doznanych obrażeń Kvitova musiała przez kilka miesięcy zrezygnować z gry w tenisa. Jej powrót do sportu nie był łatwy, ponieważ w jej pamięci pozostał brutalny atak. Mimo tego Czeszka osiągnęła finał wielkoszlemowego Australian Open 2019 i wspięła się na drugie miejsce w rankingu WTA. Mogła zostać liderką, lecz przegrała z Naomi Osaką decydujący pojedynek w Melbourne.
Zobacz także: Radwańska startuje z przygotowaniami do "Tańca z Gwiazdami".
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Tak lider ograł wicelidera. Zobacz skrót meczu NMC Górnik - PGE VIVEOglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)