W półfinale turnieju debla w challengera w Pau, w sobotę, Szymon Walków i Andreas Siljeström przegrali 3:6, 3:6 z rozstawionymi z numerem czwartym Sanderem Arendsem z Holandii i Austriakiem Tristanem-Samuelem Weissbornem.
Mecz trwał 57 minut. W tym czasie Polak i jego szwedzki partner zaserwowali trzy asy, nie wykorzystali żadnego z pięciu break pointów, trzykrotnie zostali przełamani i łącznie zdobyli 44 punkty, o dziewięć mniej od rywali.
Dla wrocławianina był to drugi w tym sezonie półfinał turnieju rangi ATP Challenger Tour i drugi wywalczony na terenie Francji. Na początku lutego wspólnie z Hubertem Hurkaczem dotarł do 1/2 finału zawodów w Quimper.
Za występ w imprezie Terega Open Pau-Pyrennes Walków i Siljestroem otrzymają po 33 punkty do rankingu ATP oraz 1380 euro premii finansowej do podziału.
Z kolei Arends i Weissborn w niedzielnym finale zmierzą się z francuskimi posiadaczami dzikiej karty Alexisem Musialkiem i Mathieu Perchicotem bądź z duetem brytyjsko-kanadyjskim Scott Clayton / Adil Shamasdin.
Zobacz także - Naomi Osaka ma nowego trenera. To były sparingpartner Venus Williams
Terega Open Pau-Pyrennes, Pau (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 69,2 tys. euro
sobota, 2 marca
półfinał gry podwójnej:
Sander Arends (Holandia, 4) / Tristan-Samuel Weissborn (Austria, 4) - Szymon Walków (Polska) / Andreas Siljestroem (Szwecja) 6:3, 6:3
ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Strach przed śmiercią schodzi w rajdach na dalszy plan