WTA Indian Wells: Belinda Bencić odprawiła Karolinę Pliskovą. Szwajcarka zagra o finał

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Belinda Bencić
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Belinda Bencić

Belinda Bencić pokonała w trzech setach Karolinę Pliskovą i po raz pierwszy awansowała do półfinału turnieju WTA Premier Mandatory w Indian Wells. Szwajcarka wygrała 12. mecz z rzędu i wróci do Top 20 rankingu.

Belinda Bencić (WTA 23) od lutego jest nie do zatrzymania. Poprowadziła Szwajcarki do zwycięstwa nad Włoszkami w Pucharze Federacji. W drodze po tytuł w Dubaju pokonała cztery tenisistki z Top 10 rankingu. W Indian Wells w IV rundzie rozbiła liderkę rankingu Naomi Osakę, triumfatorkę imprezy sprzed roku. Dzięki temu po raz pierwszy awansowała do ćwierćfinału imprezy rangi Premier Mandatory. Na tym nie poprzestała i jest już w półfinale. W czwartek zwyciężyła 6:3, 4:6, 6:3 Karolinę Pliskovą (WTA 5).

W pierwszym secie Bencić uzyskała dwa przełamania, na 2:1 i 6:3. Pliskova obroniła dwie piłki setowe, ale trzecią Szwajcarka wykorzystała efektownym forhendem. W drugiej partii była siódma rakieta globu z 0:4 zbliżyła się na 3:4 i miała dwa break pointy na 4:4. Czeszka utrzymała podane ze stanu 15-40. W zaciętym 10. gemie Bencić miała jeszcze jedną szansę na przełamanie, ale jej nie wykorzystała. Odparła cztery piłki setowe, ale przy piątej Pliskova wymusiła na niej błąd głębokim slajsem.

W decydującej odsłonie niesłychanie emocjonujący był czwarty gem. Pliskova obroniła cztery break pointy i utrzymała podanie po rozegraniu 22 punktów. Końcówka należała do solidniejszej, mającej bogatszy repertuar zagrań Bencić. Szwajcarka zaliczyła przełamanie na 5:3, a w dziewiątym gemie spotkanie zakończyła wygrywającym serwisem.

ZOBACZ WIDEO Błaszczykowski pewniakiem w kadrze? "W tej chwili nie widzę nikogo, kto mógłby go zastąpić"

Zobacz także: Organizatorzy Miami Open przyznali dzikie karty. Siostra Naomi Osaki zadebiutuje w tourze

W trwającym dwie godziny i 16 minut meczu obie tenisistki zaserwowały po siedem asów. Bencić obroniła pięć z siedmiu break pointów i wykorzystała cztery z 16 szans na przełamanie. Szwajcarka posłała 38 kończących uderzeń przy 23 niewymuszonych błędach. Pliskova miała 41 piłek wygranych bezpośrednio i 43 pomyłki. Było to pierwsze starcie tych zawodniczek.

Pliskova pozostaje z czterema półfinałami w turniejach rangi Premier Mandatory. Dwa z nich osiągnęła w Indian Wells (2016, 2017) oraz po jednym w Miami (2017) i Madrycie (2018). Bencić walczy o największy triumf w karierze. W swoim dorobku ma trzy tytuły (Eastbourne i Toronto 2015, Dubaj 2019).

Czytaj także: Klaudia Jans-Ignacik wraca do tenisa w nowej roli. Będzie pracować w Warsaw Sports Group

We wrześniu 2017 roku Bencić była notowana poza Top 300 rankingu. Spowodowały to kontuzja pleców, operacja nadgarstka i złamanie zmęczeniowe stopy. Szwajcarka wygrała walkę z kontuzjami i teraz znów błyszczy na zawodowych kortach. W najbliższy poniedziałek wróci do czołowej "20". Najwyżej była notowana na siódmej pozycji. O finał w Indian Wells zagra w piątek z Andżeliką Kerber.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 9,035 mln dolarów
środa, 13 marca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Belinda Bencić (Szwajcaria, 23) - Karolina Pliskova (Czechy, 5) 6:3, 4:6, 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (2)
avatar
peRFection
15.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Belinda !!! Ona jest w takim gazie, że nie wiem czy jakaś mocna się na nią znajdzie. Oby jej tylko zdrowie dopisało. 
el pistolero 43
14.03.2019
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Bencić gra w tym momencie taki tenis jakiego nie było w damskim tenisie od długiego czasu. W nieprawdopodobny sposób potrafi połączyć grę w obronie z atakami. Gra przy tym z niesamowitą lekkośc Czytaj całość