Kamil Majchrzak przegrał z rywalem i kontuzją. Po meczu dostał wiadomości z pogróżkami

Materiały prasowe / Biuro prasowe SOPOT OPEN / Andrzej Szkocki / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
Materiały prasowe / Biuro prasowe SOPOT OPEN / Andrzej Szkocki / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak przegrał w poniedziałek z Thiago Monteiro i na I rundzie eliminacji zakończył występ w prestiżowym turnieju Miami Open 2019. Po meczu trener tenisisty ujawnił szokujące fakty.

W pojedynku z Thiago Monteiro Polak nie wykorzystał piłki meczowej przy serwisie Brazylijczyka i przegrał 6:2, 6:7(4), 2:6. - Wczoraj (niedziela) do południa Kamil nie był w stanie grać backhandu. Nie był w stanie przebić piłki z uwagi na ogromny ból. Dzisiaj rano (poniedziałek), będąc już razem z Kamilem gotowymi na wylot do Polski, wieczorem zrobiliśmy rozgrzewkę i ręka bolała o 60 proc. mniej. Wieczorem Kamil zagrał, to co zagrał, z cały czas lekko pobolewającą ręką - wyznał Tomasz Iwański.

Trener Kamila Majchrzaka opowiedział także o tym, co wydarzyło się po meczu. - Kamil dostał 37 sms-ów (słownie trzydzieści siedem - to fakt, a nie dowcip) z pogróżkami i inwektywami od obstawiających w zakładach - poinformował szkoleniowiec, który chwali naszego reprezentanta za postawę na korcie. - Zagrał wspaniały mecz z zawodnikiem, którego typu i stylu gry nie cierpi.

- Kamil gra wspaniale w tenisa. Uczy się i rozwija swoją grę, choć z pozoru wolno (wolniej od Huberta Hurkacza), to w rzeczywistości bardzo szybko. Będziemy mieli wiele dobrych emocji związanych z występami Kamila w najbliższej przyszłości. Najważniejsze, to być zdrowym i pracować nad samorozwojem - stwierdził Iwański.

Majchrzak zajmuje od poniedziałku najwyższe w karierze 154. miejsce w rankingu ATP. Hubert Hurkacz, który zagra w głównej drabince Miami Open 2019, jest notowany o 100 pozycji wyżej.

Zobacz także:
Miami: mistrz z Phoenix na drodze Huberta Hurkacza
Ranking ATP: Hubert Hurkacz coraz bliżej Top 50

ZOBACZ WIDEO Samotność Krzysztofa Piątka. "Jeśli sam sobie nie wywalczy sytuacji to nic nie zrobi"

Źródło artykułu: