W ubiegłym sezonie Alexander Zverev doskonale spisywał się w turniejach rangi ATP Masters 1000. - Moja regularność w zeszłym roku była niewiarygodna. Awansowałem do półfinału w pięciu z dziewięciu turniejów Masters 1000, myślę, że więcej od jakiegokolwiek innego tenisisty. W trzech z nich zagrałem w finale, w tym jeden wygrałem. Zwyciężyłem w Finałach ATP World Tour. Gdy występowałem w mniejszych imprezach, to też albo je wygrywałem, albo przynajmniej dochodziłem do półfinału bądź finału. Dobrze radzę sobie w największych turniejach, z wyłączeniem Wielkich Szlemów, ale to już zupełnie inna historia - mówił przed startem imprezy w Miami.
Na Florydę Niemiec przybył wprost z Indian Wells, gdzie w zeszłym tygodniu zmagał się z infekcją i odpadł już w III rundzie, przegrywając z Janem-Lennardem Struffem. - Wyszedłem na kort bez rozgrzewki, bez przygotowania, tylko po to, aby rozegrać mecz i sprawdzić czy mam siły, Uważam, że taki sposób nie możesz grać w turniejach Masters 1000 - wspominał. - Ale wyzdrowiałem i cieszę się, że jestem w Miami. Pod względem historycznym to miejsce, gdzie zawsze dobrze sobie radziłem.
Zobacz także - Alexander Zverev ma nowego przyjaciela. Niemiec adoptował psa podczas pobytu w Miami
Zverev w Miami dwukrotnie odpadł w II rundach (lata 2015-16), w sezonie 2017 doszedł do ćwierćfinału, a w zeszłorocznej edycji, ostatniej rozegranej na obiektach Crandon Park dotarł do finału, w którym przegrał z Johnem Isnerem. Teraz liczy, że na Hard Rock Stadium, gdzie został przeniesiony turniej, także pokaże się z dobrej strony.
- Najlepiej gram zawsze w miejscach i w krajach, w których czuję energię. Mam nadzieję, że tutaj będę czuł ją jeszcze większą niż w Crandon Park i że będzie tu panował podobny klimat - powiedział.
Zmagania w Miami Open 2019 hamburczyk rozpocznie się w sobotę. Zmierzy się z Davidem Ferrerem.
Program i wyniki turnieju mężczyzn
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki po meczu z Austrią. "Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Zaczyna się nowa reprezentacja"