- To był jeden z moich najlepszych meczów na trawie - powiedział zachwycony Tommy Haas, który wykorzystał już pierwszą piłkę meczową. Niemiec bardzo dobrze serwował i stale wywierał presję na czołowym tenisiście świata precyzyjnymi piłkami granymi z głębi kortu. Hass w pierwszym secie wykorzystał jednego z dwóch break pointów samemu nie dając rywalowi ani jednej okazji na przełamanie swojego serwisu.
W drugim secie Haas prowadził 4:3 i miał trzy break pointy, ale Tsonga przedłużył swoje szanse na wygranie meczu ratując tego gema serwisowego. O losach seta zadecydował zatem tie-break. Po jednej godzinie i 19 minutach Niemiec zapewnił sobie awans do ćwierćfinału.
Mocno zbudowany Tsonga nie poradził sobie na szybkiej nawierzchni, ale nie był z tego powodu rozczarowany. - Obaj rozegraliśmy znakomity mecz - powiedział. - Tommy był silniejszy i muszę to przyjąć do wiadomości. Francuz ma nadzieję na rewanż w przyszłym roku.
- Nie co dzień pokonuje się tenisistę z czołowej 10 - powiedział Haas, który ma szansę po raz trzeci osiągnąć półfinał Gerry Weber Open. Wcześniej dokonał tego w 2005 i 2006 roku. - To nie zdarzyło mi się przez jakiś czas, z powodu kontuzji. Teraz z niecierpliwością czekam na mój pierwszy mecz z Mischą Zverevem.
Mischa Zverev i Tomas Berdych (nr 5) stoczyli zażarty bój trwający dwie godziny i 33 minuty. Czech, który wygrał ten turniej w 2007 roku, by faworytem starcia z reprezentantem gospodarzy. Na początku oddał on kilka łatwych punktów i zdenerwował się kilkoma niekorzystnymi dla niego decyzjami sędziego. Potem jednak grał już coraz lepiej. Szybko przełamała Niemca i chociaż ten mógł zaliczyć przełamanie powrotne Berdych obronił się przed stratą podania, a następnie jeszcze raz odebrał serwis Zverevowi. Niemcowi wygrywanie własnych gemów serwisowych przychodziło z wielkim trudem. - Myślę, że mój brat mógłby lepiej serwować, a ma 12 lat - żartował później.
W drugim secie Zverev dwukrotnie przełamał serwis Berdycha, Czech w partii tej nie miał ani jednego break pointa. Niemiec nie poddał się nawet wtedy, gdy przytrafiła się mu kontuzja lewej kostki. Mocnymi returnami spychał mistrza z 2007 roku do defensywy. W pierwszym secie Zverev starał się realizować taktykę serw i wolej, ale to nie przynosiło pożądanych efektów, dlatego od drugiego seta powrócił do grania z głębi kortu. On kilka razy upadł w drugim secie, więc wiedziałem, że mam ciągle szansę.
W nerwowym trzecim secie lepiej wytrzymał napięcie Zverev, który wykorzystując czwartą piłkę meczową w tie-breaku zapewnił sobie awans do trzeciej rundy.
- Musiałem całkowicie zmienić swoją grę - powiedział 21-letni Zverev. - Planowałem grać według taktyki serw i wolej, ale po godzinie nie miałem ani jednej piłki wygranej w ten sposób, więc dokonałem wielu zmian i to zadziałało. On popełnił wiele błędów, które mi pomogły.
W czwartek do czwórki Niemców, którzy już są w ćwierćfinale mogą dołączyć Andreas Beck (ATP 53), Philipp Petzschner (ATP 59) i Nicolas Kiefer (ATP 34).
Gerry Weber Open, Halle (Niemcy)
ATP World Tour 250, pula nagród 750 tys. euro
środa, 10 czerwca 2009
wyniki
druga runda gry pojedynczej:
Tommy Haas (Niemcy, WC) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 4) 6:3, 7:6(3)
Mischa Zverev (Niemcy, WC) - Tomas Berdych (Czechy, 5) 3:6, 6:2, 7:6(8)
Philipp Kohlschreiber (Niemcy) - Dmitrij Tursunow (Rosja, 6) 6:4, 7:6(6)
Benjamin Becker (Niemcy, WC) - Rainer Schuettler (Niemcy, 8) 6:4, 2:6, 6:4
ćwierćfinał gry podwójnej:
Nicolas Kiefer/Mischa Zverev (Niemcy) - Novak Djokovic/Viktor Troicki (Serbia) 6:1, 6:1
