WTA Lugano: Iga Świątek w pierwszym ćwierćfinale. Polka pokonała Viktorię Kuzmovą

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek osiągnęła pierwszy w karierze ćwierćfinał zawodów rangi WTA Tour. W czwartkowym pojedynku turnieju WTA International na kortach ziemnych w Lugano Polka pokonała w trzech setach rozstawioną z trzecim numerem Słowaczkę Viktorię Kuzmovą.

Takich zwycięstw Iga Świątek (WTA 115) bardzo potrzebuje. Viktoria Kuzmova (WTA 46) to solidna tenisistka z Top 50 rankingu WTA, która notowała już godne uwagi rezultaty na światowych kortach. W 2016 roku Słowaczka pokonała Polkę w juniorskim US Open. W czwartek panie po raz pierwszy zmierzyły się ze sobą na zawodowych kortach.

Spotkanie było bardzo wyrównane, mało było w nim zwrotów akcji. O losach każdego seta decydowały nieliczne przełamania. Tenisistka, która uzyskała przewagę, utrzymywała ją do końca partii. W premierowej odsłonie kluczowa okazała się sytuacja przy stanie po 3. Najpierw tenisistka Warsaw Sports Group wygrała serwis ze stanu 0-30, a następnie przycisnęła przy podaniu rywalki. Słowaczka sprezentowała jej przełamanie podwójnym błędem, a po chwili Polka zwieńczyła seta wynikiem 6:3.

- Ustaliliśmy, że założysz rękawiczki - mówił ze śmiechem po pierwszej partii trener Piotr Sierzputowski. Szkoleniowiec odniósł się do warunków pogodowych panujących w Lugano, ale miał rację, że warto wykonać krótką rozgrzewkę po każdej przerwie na zmianę stron. Drugiego seta lepiej rozpoczęła Kuzmova, która posyłała mocne piłki i sprawiała sporo problemów Polce. Słowaczka szybko uzyskała trzy break pointy i wyszła na 2:0, gdy nasza reprezentantka popełniła niewymuszony błąd. Od tego momentu zawodniczka naszych południowych sąsiadów pilnowała serwisu i zwieńczyła seta wynikiem 6:3.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kto zagra w półfinale Ligi Mistrzów? "Każdy mecz to piękna historia"

O zwycięstwie zadecydowała trzecia partia. Już w drugim gemie Świątek miała swoje szanse, ale Kuzmova dzięki serwisowi wygrała cztery kolejne piłki. Polka jednak nie ustępowała. W szóstym gemie znów zaatakowała przy podaniu przeciwniczki, która ne uniknęła błędów. Słowaczka posłała bekhend w aut i straciła serwis. Potem 17-letnia warszawianka z wielkim trudem wygrała gema na 5:2. Teraz już nie czekała i po zmianie stron dążyła do zakończenia meczu. Przy drugiej okazji zmusiła Kuzmovą do błędu.

Po godzinie i 47 minutach Świątek wygrała ostatecznie 6:3, 3:6, 6:2. W czwartkowym pojedynku zanotowała dwa asy, cztery podwójne błędy, skończyła 18 piłek i miała 20 niewymuszonych błędów. Rozstawiona z "trójką" Kuzmova miała 11 asów, cztery podwójne błędy, 24 wygrywające uderzenia i 26 pomyłek.

Świątek po raz pierwszy w karierze awansowała do ćwierćfinału zawodów głównego cyklu. Za występ w Lugano otrzyma 60 punktów do rankingu WTA i dzięki temu awansuje w okolice 110. pozycji. Jej piątkową przeciwniczką będzie oznaczona "ósemką" Białorusinka Wiera Łapko (WTA 65), która w czwartek rozgromiła Rosjankę Jewgieniję Rodinę 6:2, 6:0. Jeśli nasza tenisistka zwycięży, to będzie mogła zadebiutować w Top 100 i tym samym zagra w głównej drabince Rolanda Garrosa 2019.

Samsung Open, Lugano (Szwajcaria)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów
czwartek, 11 kwietnia

II runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska) - Viktoria Kuzmova (Słowacja, 3) 6:3, 3:6, 6:2

Zobacz także:
Wielki hejt na Bolsovą po porażce z Linette
Turniej w Halle bez głównego sponsora

Komentarze (50)
avatar
Mossad
11.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Swiatek nadal jest bardzo mocno szacowana przez analitykow.
Na dzis sila jej gry to okolice WTA 40.
Pomimo nie pokonania zadnej znaczacej rywalki.
Nic tylko pogratulowac. 
JS2015
11.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo ale widać jeszcze sporo do poprawy, duże rezerwy są ale trzeba popracować nad wszystkim, warunki są:) osobiście zaleciłbym też trening na spryt, sprawność o paradoksie nie ma tego co mia Czytaj całość
avatar
sekup
11.04.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Iga Świątek nie rozegrała jak dotąd meczu w porywającym stylu i ten także mocno odbiegał od archetypu piękna ale w sporcie pierwszorzędne znaczenie ma wynik. A ten jest jak najbardziej pozytywn Czytaj całość
avatar
Kri100
11.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gratuluję, ale nad asami trzeba popracować. 
avatar
TSP
11.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Iga! Gratulacje!