W siódmym odcinku Agnieszka Radwańska i Stefano Terazzino zatańczyli tango. Choć jego wykonanie nie było perfekcyjne, to trzyosobowe jury przyznało im w sumie 22 punkty. Wydawało się, że była wiceliderka rankingu WTA i jej włoski partner przejdą do dalszej fazy, tymczasem inaczej zdecydowali widzowie.
Radwańska i Terrazino zakończyli występ w programie w siódmym odcinku. Parę dni po odpadnięciu Włoch zdecydował się na piękny wpis na Instagramie. "Skończyła się już nasza przygoda w TzG. Dziękujemy za głosy i wsparcie i miłe słowa, które dały nam zatańczyć aż do siódmego odcinka. Dziękujemy Polsatowi, całej produkcji i pracującym przy programie. Było dużo pięknych chwil i było warto, też warto, dla kolejnej lekcji, którą dostałem... lekcji rozczarowań i przykrości. Wszystko dzieje się normalnie, tak jak w życiu trzeba brać wnioski i iść dalej. W tej edycji dużo dowiedziałem się o sobie i o relacjach międzyludzkich. Była mi potrzebna ta refleksja do zrozumienia paru rzeczy" - wyznał.
Terrazino podziękował Radwańskiej za wspólnie spędzony czas. Jak się okazało, było to dla niego wyjątkowe spotkanie. "Cieszę się bardzo, że poznałem Agnieszkę, kobietę z klasą i godnością, która konsekwentnie była sobą, co jest rzadkością. Poznałem ją jako człowieka, nie patrząc na nią przez pryzmat jej osiągnięć czy wygląd. Jestem dumny z postępów, które zrobiła, bo były ogromne. Przede wszystkim cieszę się jednak, że poznała trochę magii tańca" - dodał Włoch.
Zobacz także:
Lugano: Iga Świątek pokonana w finale po trzysetowym boju
Iga Świątek przegrała po walce. "Z tej mąki będzie chleb"
ZOBACZ WIDEO Odwiedzieliśmy Healthy Center by Ann. To tu zajęcia prowadzi Anna Lewandowska i jej zespół