Choć agresywny styl Stefanosa Tsitsipasa najlepiej pasuje na szybkie korty, pierwszy wielki sukces w głównym cyklu Grek odniósł na ceglanej mączce. W kwietniu zeszłego roku w Barcelonie wystąpił w premierowym w karierze finale turnieju ATP World Tour. - Mączka to nawierzchnia, na której gram od lat. Kiedy na nią wracam, czuję się komfortowo i wiem, co mam robić - mówił w Monte Carlo, cytowany przez portal atpworldtour.com.
Tsitsipas wyjawił, że Monte Carlo to dla niego szczególne miejsce. - Mam przyjemne odczucia, gdy tu przyjeżdżam. Kiedy byłem tutaj pierwszy raz, na chodniku obok kortów treningowych spotkałem Novaka Djokovicia. Mam nawet z nim zdjęcie, gdy byłem ośmiolatkiem. Ojciec powiedział mi, że kiedyś będziemy tu ze sobą grać. Wtedy wydawało się to szalone, ale teraz się spełnia - wspominał.
Zobacz także - Hubert Hurkacz zagra w Budapeszcie. Polak ujawnił plany na mączkę
Tenisista z Aten podkreślił, że potrzebuje czasu, by w pełni dostosować się do gry na mączce. - Minęło trochę, odkąd ostatni raz grałem na mączce. Prawdopodobnie to było w czerwcu. To inna nawierzchnia niż korty twarde, więc jest wiele rzeczy, do których muszę się przyzwyczaić. Ale czuję się pewnie, rozwijam swój tenis i cieszę się, że rzeczy, których się nauczyłem, przeniosę teraz na korty ziemne.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka
- Jest jednak kilka elementów do poprawy, bo przejście z kortów twardych na ziemne jest najtrudniejsze. To inna gra. Musisz być bardziej cierpliwy i zasadniczo przypomina to grę w szachy. Bardzo ważny jest wybór odpowiednich wariantów i wiedza, kiedy masz zostać na linii, a kiedy zagrać po przekątnej - dodał.
Rywalizację w Rolex Monte-Carlo Masters 2019 Tsitsipas rozpocznie w środę. W inauguracyjnym pojedynku zmierzy się z Michaiłem Kukuszkinem.