Radu Albot w tym sezonie prezentuje się bardzo dobrze. Mołdawianin wszedł do czołowej "50" rankingu i w mniejszych turniejach głównego cyklu, jak impreza w Budapeszcie, może liczyć na rozstawienie. W stolicy Węgier Albot został oznaczony "ósemką" i w poniedziałek wygrał inauguracyjny mecz. Pokonał 7:5, 6:4 Serhija Stachowskiego, szczęśliwego przegranego" z eliminacji, który zastąpił kontuzjowanego Adriana Mannarino.
Albot w II rundzie zmierzy się z Filipem Krajinoviciem. Serbski kwalifikant po ponad dwuipółgodzinnej batalii wygrał 6:2, 6:7(3), 7:5 z Andreasem Seppim. 27-latek z Belgradu mógł zakończyć spotkanie szybciej, lecz w drugim secie nie wykorzystał pięciu piłek meczowych.
Z Hungarian Open 2019 pożegnał się już rozstawiony z numerem siódmym Michaił Kukuszkin. Kazach w meczu otwarcia turnieju przegrał 4:6, 4:6 z Matteo Berrettinim. Włoch zaserwował 11 asów, po trafionym pierwszym podaniu zdobył 28 z 33 rozegranych punktów i uzyskał pięć przełamań.
ZOBACZ WIDEO: Serie A: Bologna FC krok od utrzymania. Skorupski lepszy od Bereszyńskiego i Linettego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kolejnym przeciwnikiem Berrettiniego będzie Aljaz Bedene. Słoweniec pokonał 7:6(5), 6:4 Bernarda Tomicia i wykonał pierwszy krok w kierunku powtórzenia rezultatu sprzed dwóch lat, kiedy to wystąpił w finale tej imprezy.
We wtorek do rywalizacji przystąpi jedyny Polak w Hungarian Open 2019, Hubert Hurkacz. Wrocławianin zmierzy się z posiadaczem dzikiej karty Attilą Balazsem, a ten mecz zostanie rozegrany na korcie centralnym. Początek nie wcześniej niż o godz. 13:00.
Hungarian Open, Budapeszt (Węgry)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 524,3 tys. euro
poniedziałek, 22 kwietnia
I runda gry pojedynczej:
Radu Albot (Mołdawia, 8) - Serhij Stachowski (Ukraina, LL) 7:5, 6:4
Matteo Berrettini (Włochy) - Michaił Kukuszkin (Kazachstan, 7) 6:4, 6:4
Aljaz Bedene (Słowenia) - Bernard Tomic (Australia) 7:6(5), 6:4
Filip Krajinović (Serbia, Q) - Andreas Seppi (Włochy) 6:2, 6:7(3), 7:5
wolne losy: Marin Cilić (Chorwacja, 1/WC); Borna Corić (Chorwacja, 2); Marco Cecchinato (Włochy, 3); Nikołoz Basilaszwili (Gruzja, 4)