Rozstawieni z "jedynką" Łukasz Kubot i Marcelo Melo mieli szansę poprawić zeszłoroczny wynik, ale tenisiści gospodarzy zagrali bardzo uważnie. Hiszpanie obronili sześć break pointów i jako jedyni postarali się o przełamania. Po 71 minutach wygrali ostatecznie 6:3, 7:5, dzięki czemu zagrają o finał.
O losach każdego seta decydowały pojedyncze breaki. W pierwszym secie grający z dziką kartą Pablo Carreno i Feliciano Lopez szybko wyszli na 3:0 i kontrolowali przebieg premierowej odsłony. W drugiej partii Hiszpanie zmarnowali kilka szans, a w 10. gemie obronili przy własnym podaniu trzy setbole. Po chwili zdobyli kluczowe przełamanie, a następnie zwieńczyli spotkanie.
Kubot nie czuje się najlepiej na katalońskiej mączce. Jego najlepszym wynikiem pozostaje półfinał wywalczony w 2011 roku w parze z Austriakiem Oliverem Marachem. Polak i Brazylijczyk mają teraz tydzień czasu na przygotowania do turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Madrycie.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kosmiczny mecz w Lidze Mistrzów i kontrowersje przy użyciu VAR-u?
Carreno i Lopez powalczą o finał zawodów w Barcelonie. Ich przeciwnikami będą oznaczeni trzecim numerem Kolumbijczycy Juan Sebastian Cabal i Robert Farah lub Fin Henri Kontinen i Australijczyk John Peers.
Barcelona Open Banc Sabadell, Barcelona (Hiszpania)
ATP World Tour 500, kort ziemny, pula nagród 2,609 mln euro
czwartek, 25 kwietnia
ćwierćfinał gry podwójnej:
Pablo Carreno (Hiszpania, WC) / Feliciano Lopez (Hiszpania, WC) - Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) 6:3, 7:5
Zobacz także:
Barcelona: Thiem i Nishikori odprawili zdolną młodzież
Andy Murray ostrożnym optymistą