We wtorek, w II rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Madrycie, Roger Federer pokonał 6:2, 6:3 Richarda Gasqueta. Dla Szwajcara był to pierwszy mecz na korcie ziemnym od 12 maja 2016 roku, gdy w III rundzie imprezy w Rzymie przegrał z Dominikiem Thiemem. Z kolei w stolicy Hiszpanii wystąpił po czteroletniej przerwie.
- Jestem zadowolony, że wróciłem na mączkę, i superszczęśliwy, że ponownie pojawiłem się w Madrycie - mówił Federer, cytowany przez portal atptour.com. - Pierwsza gra poszła dobrze. Sądzę, że Richard jest daleko od swojej najlepszej formy, ale z mojej strony był to dobry mecz.
Tenisista z Bazylei był zachwycony przyjęciem go przed madrycką widownię. - Było cudownie, kibice byli świetni. Owacje, jakie dostałem po meczu, to coś wspaniałego. To naprawdę sprawia, że odczuwam, iż decyzja, by przyjechać do Madrytu, była właściwa. Był pełen stadion i wyjątkowa atmosfera. Bardzo to doceniam.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kto w finale Ligi Mistrzów? "Pochettino ma plan"
Wygrywając, Szwajcar podwyższył na 18-2 bilans bezpośrednich konfrontacji z Francuzem, dla którego był to drugi mecz po półrocznej absencji spowodowanej kontuzją i operacją pachwiny. - Miło zobaczyć go z powrotem w rozgrywkach. Myślę, że dla obu był to wyjątkowy mecz - stwierdził Helwet.
Kolejny mecz Federer rozegra w czwartek. W III rundzie zmierzy się z Martonem Fucsovicsem bądź z Gaelem Monfilsem.
Dziwne jest to, że jeszcze miesiąc temu w bazie ATP Connors miał rekordowe 1256 zwycięstw, jeszcze kilka dni temu było ich 1264, a Czytaj całość