Alexander Zverev jest w złej kondycji psychicznej. "Nie mam ochoty grać. Po korcie chodzę, jakbym był martwy"

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Alexander Zverev
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Alexander Zverev

Po porażce w II rundzie turnieju ATP w Rzymie Alexander Zverev wyjawił, że jest w złej kondycji psychicznej. - Nie mam ochoty grać w tenisa. To sytuacja, w jakiej nigdy wcześniej się nie znajdowałem - powiedział Niemiec.

W tym artykule dowiesz się o:

Alexander Zverev gra w ostatnim czasie dużo, ale z miernym skutkiem. W Rzymie wystąpił w szóstym tygodniu z rzędu, lecz znów nie osiągnął satysfakcjonującego go wyniku. Z prestiżową imprezą Internazionali BNL d'Italia pożegnał się już po swoim inauguracyjnym meczu, przegrywając 5:7, 5:7 z Matteo Berrettinim. Po spotkaniu Niemiec wyjawił, że jest w złej kondycji psychicznej oraz złożył mocną samokrytykę.

- Jestem rozczarowany - mówił, cytowany przez portal puntodebreak.com. - W żadnym momencie meczu nie miałem przewagi. Mój przeciwnik był znacznie lepszy ode mnie, a wpływ na moją grę miały warunki atmosferyczne. Gdy na korcie jest wietrznie, jestem najgorszym w historii tenisistą, jaki kiedykolwiek znalazł się w pierwszej "10" rankingu.

- Zła była również moja postawa na korcie - kontynuował. - Chodząc, jakbym był martwy, i grając w taki sposób, nie mogę wygrać takiego pojedynku. Po turnieju w Madrycie powiedziałem, że wykonałem krok do przodu, to teraz niewątpliwie zrobiłem dwa wstecz.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". W czym tkwi fenomen Pochettino? "O jakości trenera decyduje to, co wykrzesał z piłkarzy"

Tenisista z Hamburga niedawno wyjawił, że negatywny wpływ na jego grę mają kłopoty osobiste. - Jeśli mam być szczery, to nie mam ochoty chwytać za rakietę w najbliższych dniach i nie mam ochoty grać w tenisa. To sytuacja, w jakiej nigdy wcześniej się nie znajdowałem.

Niemiec skrytykował również członków swojego sztabu szkoleniowego, dając do zrozumienia, że ma za złe swojemu konsultantowi, słynnemu Ivanowi Lendlowi, że ten nie pojechał z nim do Rzymu. - Kiedy gram w tak ważnym turnieju jak Masters 1000, mój zespół musi być wokół mnie. Chcę porozmawiać z niektórymi ludźmi z mojego sztabu, aby tego rodzaju sytuacje już się nie powtarzały.

Zvereva, który spadł z trzeciego na piąte miejsce w rankingu, czeka teraz krótka przerwa od tenisa. Następnym turniejem, w jakim planuje wziąć udział, jest rozpoczynający się 26 maja wielkoszlemowy Roland Garros. - W tenisie rzeczy zmieniają się z dnia na dzień. O Paryżu jeszcze nie myślę. Teraz jestem rozczarowany tym, co pokazuję na korcie - powiedział.

Komentarze (23)
avatar
Trzygrosz54
16.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak ktoś ma wątpliwości o co halo - powinien przeczytać książkę Brada Gilberta ,trenera m.in. Andy (Andiego? )Roddicka. Często małe drobiazgi,dobra atmosfera wśród ludzi otaczających zawodnika, Czytaj całość
avatar
Kri100
16.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co w niego wstąpiło, co się dzieje?