Udział Nicka Kyrgiosa w tegorocznej edycji turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie zakończył się skandalem. W czwartek Australijczyk przegrał przez dyskwalifikację mecz II rundy z Casperem Ruudem. Podczas pojedynku z Norwegiem otrzymał cztery ostrzeżenia. Ostatnie - za rzucenie krzesła na kort.
Po zakończeniu meczu Kyrgios nie rozmawiał z mediami. Za swoje zachowanie przeprosił na Instagramie. - Muszę przyznać, że to był dzień pełen wrażeń. Emocje były silniejsze ode mnie, ale chcę powiedzieć, że atmosfera na korcie była zwariowana. To, że zakończyło się to dyskwalifikacją, jest po prostu wyjątkowo niefortunne. Przepraszam, Rzymie, do zobaczenia ponownie. Może - napisał.
Władze ATP jeszcze nie zakomunikowały, czy nałożą na Kyrgiosa sankcje. Niemal na pewno Australijczyk zostanie ukarany przez organizatorów turnieju i za występ w Rzymie nie otrzyma punktów do rankingu oraz premii finansowej.
ZOBACZ WIDEO Czy Waldemar Fornalik to najlepszy trener w Polsce? "Nigdy nie przestał być najlepszym"
ale to za malo.
Musi zabrac sie za trening mentalny, jesli chce uratowac swoj tenis..
Bo w starciu z emocjami psychicznie jest jak dziecko - bezradny i bezbronny.
Czytaj całość
Przestancie pod kazdym artykulem o TENISIE
wciskac nam rozkraczonego Stanczyka
z jego rozmowami, ktore nikogo nie interesuja!
co moze o pilce powiedziec specjali Czytaj całość