Spotkanie Robredo z Baghdatisem planowo miało zostać rozegrane w poniedziałek. Jednak opady deszczu wymusiły na organizatorach weryfikację programu gier. Cypryjczyk w całym spotkaniu wykorzystał cztery z ośmiu break pointów. Hiszpan zaliczył tylko jednego breaka. Atutem Baghdatisa był pierwszy serwis, który przyniósł mu 23 z 28 punktów (82 proc.). Przy drugim podaniu również miał bardzo dobrą skuteczność (67 proc. wygranych piłek).
- Tommy jest ciężkim przeciwnikiem, jestem zadowolony, że dzisiaj wygrałem - powiedział po meczu Baghdatis. - Byłem trochę zestresowany, do czego się przyczyniło wiele rzeczy. Mogę powiedzieć, że nie jestem w najlepszej formie w życiu. Jest to dla mnie duża ulga, mam nadzieję, że uda mi się zachować koncentrację. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie Holender Raemon Sluiter (ATP 866). - Mogę go pamiętać z challengerów, w których graliśmy razem. On jest dobrym zawodnikiem. Będę się starał wygrać ten mecz i znaleźć rozwiązanie.
- Trawa nie jest moją ulubioną nawierzchnią - stwierdził Robredo. - Myślę, że potrzebuję trochę więcej czasu, by grać swój tenis.
Baghdatis w 2006 roku doszedł w 's-Hertogenbosch do półfinału. Robredo w najlepszej czwórce tego turnieju znalazł się trzykrotnie.
Verdasco w pierwszym secie meczu z Beckerem nie wykorzystał dwóch break pointów. Niemiec miał jedną okazję na przełamanie serwisu Hiszpana (w 11. gemie) i ją wykorzystał. W tie-breaku drugiego seta Verdasco popełnił kilka prostych błędów i Becker mógł się cieszyć ze wspaniałego zwycięstwa. W ten sposób uczcił swoje 28 urodziny, które obchodzi właśnie dziś.
- To bez wątpienia jedno z największych zwycięstw w mojej karierze - powiedział po meczu Niemiec.
Obaj tenisiści spotkali się ze sobą po raz trzeci. W 2006 roku w drugiej rundzie Wimbledonu Verdasco zwyciężył po prawie 2,5-godzinnym boju (9:7 w piątym secie). W marcu tego roku w Miami Niemiec po raz drugi przegrał z Hiszpanem.
Becker po raz drugi z rzędu doszedł do ćwierćfinału turnieju ATP. Przed tygodniem w Halle w walce o półfinał musiał uznać wyższość Belga Oliviera Rochusa.
Ordina Open, 's-Hertogenbosch (Holandia)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 450 tys. euro
wtorek, 16 czerwca 2009
wyniki
druga runda gry pojedynczej:
Benjamin Becker (Niemcy, Q) - Fernando Verdasco (Hiszpania, 1) 7:5, 7:6(4)
Dudi Sela (Izrael) - Igor Kunitsyn (Rosja, 5) 6:4, 6:3
Ivan Navarro (Hiszpania) - Marc Gicquel (Francja, 6) 6:4, 3:6, 7:5
Michael Llodra (Francja) - Kristof Vliegen (Belgia, Q) 6:2, 6:3
pierwsza runda gry pojedynczej:
Marcos Baghdatis (Cypr) - Tommy Robredo (Hiszpania, 2) 7:5, 6:2
Thiemo de Bakker (Holandia, Q) - Bjorn Phau (Niemcy) 7:6(3), 2:6, 6:3
pierwsza runda gry pojedynczej:
Wesley Moodie/Dick Norman (RPA/Belgia, 1) - Thiemo de Bakker/Jesse Huta Galung (Holandia, WC) 6:4, 7:6(5)
Raemon Sluiter/Peter Wessels (Holandia, WC) - Peter Cermak/Michal Mertinak (Czechy/Słowacja, 2) 7:6(3), 6:7(4), 10-4
Christopher Kas/Philipp Petzschner (Niemcy, 3) - Oscar Hernandez/Fernando Verdasco (Hiszpania) 6:7(2), 6:3, 10-8
Johan Brunstrom/Jean-Julien Rojer (Szwecja/Antyle Holenderskie) - Dusan Vemic/Mischa Zverev (Serbia/Niemcy) 7:6(8), 6:2
Oliver Marach/David Skoch (Austria/Czechy) - Pablo Andujar/David Ferrer (Hiszpania) 6:2, 6:3
Arnaud Clemend/Marc Gisquel (Francja) - Rogier Wassen/Igor Zelenay (Holandia/Słowacja) 6:4, 6:2