Agnieszka Radwańska nie żałuje zakończenia kariery. "Doszłam do ściany"

Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska

Polskiej tenisistce brakuje turniejowych emocji, ale nie zamierza wracać do profesjonalnego sportu. Radwańska korzysta z uroków normalnego życia.

W tym artykule dowiesz się o:

Za nami benefis Agnieszki Radwańskiej, który był dla polskiej tenisistki pożegnaniem z kibicami. Krakowianka w ubiegłym roku ogłosiła zakończenie kariery i zdania nie zmieniła. Nie zobaczymy już 30-latki w największych turniejach tenisowych na świecie.

Agnieszka Radwańska dziękuje kibicom po swoim benefisie. "Mam najlepszych fanów na świecie" >>

Polka długo dojrzewała do tej decyzji. Pod koniec kariery tenis nie sprawiał jej tyle przyjemności, co wcześniej. Najbardziej dokuczały liczne kontuzje.

- Czułam się zmęczona i fizycznie i mentalnie. Wszystko się łączy, jedno wpływa na drugie. Co było głównym problemem? Nie wiem, ale poczułam, że już doszłam do ściany i nie mogę nic więcej zrobić, bo najlepsze za mną, a konkurencja nie śpi i cały czas idzie w szybkim tempie do przodu. Minęło pół roku i nie żałuję tej decyzji, jestem przekonana, że była właściwa - przyznaje w "Super Expressie".

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka

Radwańska po odejściu z tenisa szybko znalazła sobie nowe zajęcia. Jednym z największych wyzwań był udział w "Tańcu z Gwiazdami", w którym zajęła szóste miejsce. Przyznała, że brakuje jej turniejowych emocji, ale z drugiej strony docenia fakt, że nie musi się nigdzie spieszyć.

- Dla mnie zwykłe życie jest luksusem, którego nigdy nie miałam. Choćby święta. Normalnie spędzałam je z paszportem w ręku i spakowana, bo w drugi dzień musiałam już wylatywać na drugi koniec świata. Zawsze wiadomo było, że szybko zjem, pójdę spać i muszę lecieć. Teraz wreszcie mogłam się świętami nacieszyć - mówi tenisistka.

Tomasz Wiktorowski: Nie wykorzystaliśmy szans związanych z obecnością Radwańskiej >>

"Isia" jest najlepszą polską tenisistką w historii. Wygrała dwadzieścia turniejów WTA, a do pełni szczęścia zabrakło jej jedynie zwycięstwa w turnieju wielkoszlemowym. W finale zagrała tylko raz w 2012 roku w Wimbledonie.

Źródło artykułu: