- Nie jestem nastawiona negatywnie. Nie czuję się bardzo zawiedziona - powiedziała Simona Halep. - Amanda zagrała wspaniale. Uważam, że zrobiłam wszystko, co mogłam. Jestem zadowolona z osiągniętego rezultatu - dodała tenisistka z Konstancy.
W czwartkowym ćwierćfinale Rumunka przegrała z 17-letnią Amerykanką Amandą Anisimovą 2:6, 4:6. - To nie jest źle osiągnąć ćwierćfinał w Wielkim Szlemie. Przyjeżdżając tutaj jako obrończyni tytułu, czułam presję. Mimo tego uważam, że zagrałam dobre mecze. Opuszczam ten turniej z pozytywnymi myślami - stwierdziła.
- To normalne, że po porażce odczuwa się lekkie rozczarowanie, ale czuję się dobrze i nie mogę się doczekać początku nowego dnia. Właściwie, to najpierw zrobię sobie kilka dni wolnego, a potem czeka mnie sezon gry na trawie. Być może będzie on w moim wykonaniu dobry - przyznała Halep, która w poniedziałkowym notowaniu rankingu WTA spadnie na ósme miejsce.
Zobacz także:
Marketa Vondrousova w finale. Johanna Konta nie wytrzymała napięcia
Ashleigh Barty wyszarpała zwycięstwo nad Amandą Anisimovą
ZOBACZ WIDEO Liga Mistrzów. PGE VIVE - FC Barcelona. Bertus Servaas: Byliśmy daleko. Rywal był lepszy