W piątek panowie zeszli z kortu przy stanie 6:2, 3:6, 3:1 dla rozstawionego z "czwórką" Dominika Thiema. Organizatorzy przerwali mecz, ponieważ warunki pogodowe były fatalne. Decyzja wywołała kontrowersje, bowiem pół godziny po jej ogłoszeniu w Paryżu pojawiło się słońce. Nie zmienia to jednak faktu, że wiatr mocno kręcił i rozdawał karty, na co szczególnie narzekał lider rankingu ATP.
Sobota przyniosła poprawę pod względem aury, choć na korcie Philippe'a Chatriera ciągle mocno wiał wiatr. Tym razem Novak Djoković mógł lepiej returnować i tym samym lepiej sobie radził w wymianach. Natychmiast rozpoczął pogoń za rywalem. W piątym gemie trzeciego seta Thiem odparł break pointa, ale po zmianie stron stracił serwis. Serb wyrównał na po 4 i teraz nastąpił kolejny punkt zwrotny. Szczęśliwe zagranie po taśmie pozwoliło Austriakowi uratować się przed kolejnym przegranym podaniem i dodało wiary we własne umiejętności. W 12. gemie posłał on kilka świetnych forhendów po linii, a po chwili miał piłki setowe. Przy czwartej numer jeden światowych list wybrał się do siatki i nadział się na kapitalny return.
Thiem wygrał seta 7:5 i prowadził 2-1 w meczu. Czwartą partię rozpoczął od straty serwisu, ale błyskawicznie wyrównał na po 2. "Nole" jednak nie ustępował i ponownie przełamał serwis rywala. Austriak odpowiedział, zdobywając od stanu 2:4 trzy kolejne gemy. Teraz był o krok od finału, ale Serb utrzymał nerwy na wodzy i wyrównał na po 5. Teraz Thiem nie popisał się kilkoma zagraniami i sprezentował przeciwnikowi break pointa. Lider rankingu ATP wykorzystał szansę i wyszedł na 6:5. Po chwili zakończył seta i na tablicy wyników było 2-2 po czterech odsłonach.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Grosicki optymistą po meczu. "Zespół buduje się od defensywy, a my kolejny raz nie straciliśmy gola"
Decydującego seta lepiej zaczął Austriak. Djoković popełnił parę błędów i stracił serwis w czwartym gemie. Thiem wysunął się na 4:1. Teraz miał break pointa na wagę drugiego przełamania, ale Serb bardzo pewnie go obronił. Zaraz po posłaniu wygrywającego forhendu panowie udali się do szatni, ponieważ nad Paryżem znów zapłakało niebo. Gra została przerwana na godzinę z powodu opadów deszczu, a po wznowieniu tenisista z Belgradu szybko znalazł się pod presją z powodu błędnej decyzji sędziego. Obronił jednak kolejnego breaka pointa i zamknął gema.
Emocje sięgnęły zenitu. Będący dwa gemy od zwycięstwa Thiem stracił serwis w siódmym gemie. Po chwili nie popisał się Djoković, którzy przegrał podanie ze stanu 30-0. W takich okolicznościach Austriak serwował po wygraną i szybko uzyskał dwie piłki meczowe. W tym najważniejszym momencie dały jednak znać o sobie nerwy, bowiem czwarty tenisista świata zagrał zbyt asekurancko i dał się zaskoczyć. Po chwili stracił podanie, a Serb poszedł za ciosem i wyrównał na po 5. Ale Thiem nie załamał się. Wygrał serwis w 11. gemie i ponownie ruszył do ataku przy podaniu przeciwnika. Wypracował trzeciego meczbola i tym razem zwieńczył dwudniowy pojedynek.
Thiem wygrał trwający cztery godziny i 13 minutach pojedynek z Djokoviciem 6:2, 3:6, 7:5, 5:7, 7:5 i dzięki temu po raz drugi z rzędu wystąpi w finale Rolanda Garrosa. Tenisista z Wiener Neustadt jest pierwszym Austriakiem, który dwukrotnie dotarł do finału w Wielkim Szlemie. W 1995 roku po tytuł sięgnął w Paryżu jego wielki rodak Thomas Muster. Niedzielnym przeciwnikiem będzie Rafael Nadal, który w sobotę pokonał Szwajcara Rogera Federera 6:3, 6:4, 6:2. Hiszpan celuje w 12. trofeum w Paryżu i 18. wielkoszlemowe mistrzostwo w karierze. W zeszłym roku cieszył się tutaj z 11. pucharu po pokonaniu w trzech setach Thiema, z którym ma bilans 8-4 w głównym cyklu, z czego 7-4 na mączce.
Djoković nie wygra czwartego z rzędu wielkoszlemowego mistrzostwa i zarazem 16. w karierze. Serb stracił w sobotę szansę na zostanie pierwszym tenisistą w Erze Open, który dwukrotnie wygra każdy turniej Wielkiego Szlema. Mimo porażki w półfinale Rolanda Garrosa 2019 pozostanie liderem klasyfikacji ATP. Teraz jednak czeka go obrona punktów za triumf w Wimbledonie.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 42,6 mln euro
piątek-sobota, 7-8 czerwca
półfinał gry pojedynczej:
Dominic Thiem (Austria, 4) - Novak Djoković (Serbia, 1) 6:2, 3:6, 7:5, 5:7, 7:5
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Zobacz także:
Marketa Vondrousova w finale. Johanna Konta nie wytrzymała napięcia
Ashleigh Barty wyszarpała zwycięstwo nad Amandą Anisimovą