Urodzony w 2003 roku Leo Borg w rankingu juniorskim zajmuje dopiero 352. miejsce i tak niska pozycja nie uprawnia go do startu w turnieju wimbledońskim do lat 18. Jednak, jak podał dziennik "Aftonbladet", Szwed otrzymał dziką kartę do kwalifikacji do głównej drabinki zmagań juniorów.
- Leo jest bardzo wdzięczny za przyznanie mu dzikiej karty. Będzie to dla niego niesamowite i niezbędne doświadczenie na przyszłość - powiedział ojciec tenisisty, legendarny Bjoern Borg, 11-krotny mistrz imprez wielkoszlemowych.
Leo w swoim kraju uznawany jest za ogromny talent. W tym roku zdobył mistrzostwo Szwecji do lat 16, w sześciu meczach tracąc tylko 19 gemów. Teraz czeka go pierwszy tak poważny sprawdzian poza granicami ojczyzny.
Nastolatek ma już za sobą przetarcie na angielskiej trawie. W tym tygodniu na kortach w Hurlingham, gdzie odbywa się turniej pokazowy, którego największą gwiazdą jest Rafael Nadal, zmierzył się z Davidem Ionelem, przegrywając 2:6, 3:6.
Kwalifikacje do turnieju juniorów zostaną rozegrane w dniach 4-5 lipca na kortach w Roehampton. Wtedy też po raz pierwszy od niemal czterech dekad na obiektach związanych z Wimbledonem znów będzie można usłyszeć nazwisko Borg. Dla młodego tenisisty może to być pierwszy krok w kierunku dorównania ojcu, który wygrał The Championships w latach 1976-80, a po raz ostatni na najsłynniejszych tenisowych trawnikach świata pojawił się w 1981 roku, gdy przegrał finał z Johnem McEnroe'em.
ZOBACZ WIDEO Tyson krytycznie o sędzim walki Briedis - Głowacki. "Nie wybrałbym arbitra w takim wieku"