[tag=40569]
Hubert Hurkacz[/tag] właśnie osiągnął swój najlepszy wynik w karierze na turnieju Wielkiego Szlema. Po raz pierwszy 22-letni tenisista awansował do III rundy, udało mu się to na kortach Wimbledonu.
W środę Polak pokonał w czterech setach Argentyńczyka Leonardo Mayera (6:7, 6:1, 7:6, 6:3). Hurkacz zaimponował przede wszystkim stalowymi nerwami - w trzeciej partii dwukrotnie był o krok od przegrania seta, jednak udało mu się obronić przed atakami rywala.
- Cieszy serwis, cieszy return, ale tak naprawdę najważniejsza jest psychika. Hubert jest stabilny, wyciąga wnioski z przegranych meczów. W meczu z Mayerem miał trudne momenty, ale dzięki determinacji wracał do swojej gry - mówi nam trener Paweł Ostrowski.
ZOBACZ WIDEO Wielki turniej tenisowy w Polsce? Wiemy, ile to kosztuje
Wimbledon: zaskakująca porażka Stana Wawrinki. Czytaj więcej--->>>
Jego zdaniem właśnie ten element zadecydował o wyniku środowego meczu. - Potrafi wygrywać ważne piłki, a przecież na tym polega różnica w tenisie. Na treningach każdy gra dobrze, ale tylko najlepsi wygrywają decydujące piłki w trakcie meczów. Właśnie dlatego jest on w czołowej "50" rankingu - dodaje.
Były trener Andżeliki Kerber czy Marty Domachowskiej uważa, że to świetnie świadczy o 22-latku, który całą przyszłość ma dopiero przed sobą. Ostrowskiego cieszy też zachowanie Hurkacza poza grą.
- To wciąż bardzo młody zawodnik i taka odporność psychiczna jest świetnym prognostykiem. Podoba mi się też, jak traktuje rywali i publiczność. Widać w tym dużą pokorę, szacunek i skromność. Przyjemnie się go ogląda i to dobry przykład, że Polacy potrafią się odpowiednio zachowywać na kortach niezależnie od wyniku.
W III rundzie rywalem Polaka będzie najprawdopodobniej Novak Djoković (jeśli wygra swoje spotkanie z Denisem Kudlą). Dla Hurkacza może być to okazja do rewanżu za porażkę w I rundzie French Open, gdzie przegrał w trzech setach.
Wimbledon: Roger Federer uniknął porażki. Czytaj więcej--->>>
Według naszego rozmówcy każdy zdobyty punkt w pojedynku z Serbem będzie plusem dla 22-latka i powinien on się cieszyć grą, bo już zrobił dużo na tegorocznym Wimbledonie.
- Hubert pokazywał już, że potrafi grać z lepszymi. Oczywiście doświadczenie jest po stronie Djokovicia, ale każdy pozytywny zryw, każda wygrana piłka będzie już działała na plus Polaka.
- On już zdobył sporo punktów, mam nadzieję, że teraz podejdzie do meczu bez obciążeń. Wygrana byłaby sensacją, liczę, że spotkanie potraktuje jako element budowania pewności siebie przed dalszą karierą - podsumowuje.