W III rundzie Wimbledonu 2019 Hubert Hurkacz przegrał 5:7, 7:6(5), 1:6, 4:6 z Novakiem Djokoviciem. - Wiadomo, że jakikolwiek spadek koncentracji czy słabszy moment i od razu on to wykorzystuje - mówił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Ciut się zejdzie ze swego maksimum i zabiera od razu kilka gemów. Trochę szkoda początku trzeciego seta, który szybko uciekł, ale nie zmieniam na przyszłość mojej taktyki - muszę grać agresywnie i przejmować w takich meczach inicjatywę.
Mimo że Polak przez większą część meczu jak równy z równym walczył z liderem rankingu, po spotkaniu czuł duże rozczarowanie. - Na pewno boli. Widziałem możliwość, by pokonać Novaka. On jest fenomenalnym zawodnikiem i wiadomo, że szans w spotkaniu z nim jest bardzo niewiele, trzeba utrzymywać z nim wysoki poziom non-stop. Czuję, że kilka rzeczy mogłem zrobić lepiej.
Dla wrocławianina to druga porażka z Serbem w ich drugiej konfrontacji. Poprzednią poniósł 27 maja w I rundzie Rolanda Garrosa. - Na pewno podniosłem swój poziom. Rozegrałem zupełnie inny mecz niż w Paryżu, cieszę się, że zaczynam grać trochę lepiej niż jeszcze kilka tygodni czy miesięcy wcześniej - ocenił.
Zapytany, czy dotarcie do 1/16 finału The Championships uważa za sukces, odparł: - Niedosyt. Dopóki nie wygra się turnieju, zawsze tak jest.
ZOBACZ WIDEO Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdy
Czy dotarcie do III rundy uznajesz za sukces Huberta Hurkacza? 
Żenująca wypowiedź Hurkacza.
Ma chłopak odlot jak Bronek.
Nie wiem,kto jest trenerem Hurkacza,Jeżeli Polak,to może staną Czytaj całość