2 
W połowie listopada 2018 roku Agnieszka Radwańska poinformowała, że kończy z zawodowym tenisem. Krakowianka narzekała na nawracające problemy zdrowotne i nie była już w stanie normalnie trenować. Mimo zawieszenia rakiety na kołku 20-krotna triumfatorka zawodów rangi WTA nie zamierzała całkowicie odejść ze sportu.
- Chciałam trochę zwolnić. Cieszyć się tym, że nie odczuwam presji czy stresu. Ale oczywiście cały czas pozostanę przy tenisie. To całe moje życie i na zawsze pozostanie w mojej krwi. Nie będę już spędzała tyle czasu, jak to miało miejsce wcześniej w tourze. Jednak przyjemnie jest wrócić do tenisa, komentować pewne wydarzenia. Na pewno zawsze będę starała się pomóc w rozwoju tej dyscypliny w Polsce, pomóc młodym graczom - powiedziała Radwańska w rozmowie dla WTA.
Najlepsza polska tenisistka wszech czasów spędziła na kortach Wimbledonu miły tydzień. Wspierała rodaków rywalizujących na trawnikach All England Clubu i spotkała się z przyjaciółmi. - Mam stąd wspaniałe wspomnienia. Finał [z 2012 roku z Sereną Williams - przyp. red.] pamiętam jakby odbył się tydzień temu. Z przyjaciółmi rozmawiałam o moim pierwszym Wimbledonie, o meczach na korcie 2, 3 oraz 17, który już teraz nie istnieje, ponieważ na jego miejscu jest restauracja - wyznała "Isia".
- 13 kolejnych lat spędzonych w tourze brzmi bardzo długo, ale czas leci i wszystko się kończy. To była dla mnie bardzo trudna decyzja, ale myślę, że czas był właściwy. Nie mogłam już dłużej grać na poziomie, na jakim chciałam. Jestem szczęśliwa, że wróciłam na tutejsze korty i zobaczyłam się z przyjaciółmi, którzy ciągle cieszą się sportem. Było zabawnie zobaczyć wszystko z innej perspektywy - stwierdziła Radwańska.
Zobacz także:
Hubert Hurkacz postraszył Novaka Djokovicia. Obrońca tytułu stracił seta
Novak Djoković chwali Huberta Hurkacza: Zasłużył na triumf w drugim secie
ZOBACZ WIDEO Wielki turniej tenisowy w Polsce? Wiemy, ile to kosztuje
Czy brakuje ci w tourze Agnieszki Radwańskiej? 
