Tenis. Wimbledon. Hurkacz: Musiałem zareagować instynktownie

- Musiałem zareagować instynktownie, to się działo w ułamku sekundy - mówi Hubert Hurkacz o sytuacji z meczu z Novakiem Djokoviciem, gdy zdobył punkt po efektownym rzucie na trawę wimbledońskiego kortu.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Hubert Hurkacz Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Hubertowi Hurkaczowi nie udało się pokonać Novaka Djokovicia w III rundzie Wimbledonu, jednak Polak nie ma się czego wstydzić po spotkaniu z liderem rankingu ATP.

Polak wygrał jednego seta i długo prowadził wyrównaną walkę z Serbem, który miał duże problemy z wszechstronnie grającym rywalem. Na Djokoviciu, oraz na wszystkich kibicach, ogromne wrażenie zrobiły dwie akcje przy siatce naszego rodaka, po których zdobył punkty.

Oto plany Hurkacza na lato. Czytaj więcej--->>>

Zwłaszcza ta, przy której Hurkacz popisał się efektownym rzutem na trawę, musiała się wszystkim spodobać.

ZOBACZ WIDEO Fantastyczny wyczyn Andrzeja Bargiela! Wbiegł na Wielką Krokiew w Zakopanem

- Byłem zmuszony sytuacją - śmieje się Polak w rozmowie ze sport.pl. - Nie było innej szansy na zdobycie punktu niż takie zagranie. Podczas meczu jest też ogromna adrenalina i nie ma czasu na myślenie. Reaguje się w ułamku sekundy, musiałem zareagować instynktownie.

- Wiedziałem, że jeśli się nie rzucę, to rywal mnie minie, że jeśli nie wyciągnę się na sto procent, to nie wygram tej piłki - tłumaczy najwyżej rozstawiony polski tenisista w rankingu ATP (48. miejsce).

Legenda doceniła Huberta Hurkacza. Czytaj więcej--->>>

Hurkacz zdradził też, co powiedział mu Djoković po spotkaniu. - Mówił, że dziękuje za mecz i że super się grało razem. Życzył też powodzenia na przyszłość - ujawnił 22-letni zawodnik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×