- Uważam, patrząc ogólnie na cały mecz, że to przeciwnicy dzisiaj zasłużyli na zwycięstwo, byli lepsi. Fantastycznie returnowali i bardzo dobrze serwowali - to był klucz do zwycięstwa - powiedział w rozmowie z polskimi dziennikarzami Łukasz Kubot, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
We wtorkowym meczu ćwierćfinałowym gry podwójnej Polak i partnerujący mu Brazylijczyk Marcelo Melo przegrali z francuską parą Nicolas Mahut i Edouard Roger-Vasselin 6:7(3), 7:6(5), 3:6, 3:6. Tym samym nie powtórzą sukcesu na wimbledońskiej trawie z 2017 roku, gdy po pięciosetowym boju z Oliverem Marachem i Mate Paviciem sięgnęli po trofeum.
- Finał w Halle, ćwierćfinał Wimbledonu - musimy zostać na ziemi i trzeba brać to za sukces. Wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Byliśmy w roli faworytów, rozstawieni z jedynką, ale trzeba wyciągnąć wnioski i iść dalej - dodał nasz reprezentant.
Kubot i Melo odpoczną teraz trochę od tenisa, a potem rozpoczną przygotowania do występów na amerykańskich kortach twardych. Ich pierwszym turniejem w USA ma być turniej Citi Open rozgrywany w Waszyngtonie.
Zobacz także:
Nishikori może poprawić osiągnięcie swojego mentora
Goffin - od wygranego seta z Nadalem do ćwierćfinału The Championships
ZOBACZ WIDEO Wielki turniej tenisowy w Polsce? Wiemy, ile to kosztuje