David Goffin odpadł w ćwierćfinale Wimbledonu 2019 po porażce z Novakiem Djokoviciem. Belg bardzo dobrze rozpoczął mecz i prowadził 4:3 z przełamaniem. Jednak od tego momentu przegrał dziesięć gemów z rzędu i ostatecznie uległ Serbowi 4:6, 0:6, 2:6.
- Grałem dobrze i miałem przełamanie - mówił na konferencji prasowej, cytowany przez portal atptour.com. - W ósmym gemie prowadziłem 30-0 i podwójny błąd serwisowy, jaki wtedy popełniłem, to był jedyny punkt, w którym mogłem zagrać lepiej. To był naprawdę wysoki poziom tenisa i trudno było go utrzymać.
- Kiedy on odrobił stratę przełamania, jego uderzenia stały się lepsze i głębsze - kontynuował. - Lepiej też serwował i częściej trafiał pierwszym podaniem. Był wszędzie. Od tego momentu zrobiło się bardzo trudno. Rozgrywaliśmy wymiany, ale ostatecznie i tak on był górą.
Belg był pod ogromnym wrażeniem postawy środowego rywala. - Aby z nim wygrać punkt, musisz zagrać idealnie. Gdy returnuje, piłka ciągle wraca pod twoje stopy. A na trawie to naprawdę trudne. W ten sposób cały czas wywiera na ciebie presję. Nawet jeśli grasz dobrze, to nie wystarczy, bo on nadal posyła głębokie uderzenia blisko linii końcowych. Ma też niesamowity bekhend wzdłuż linii - analizował.
Mimo że Goffin nie awansował do pierwszego w karierze wielkoszlemowego półfinału, był zadowolony ze swojego udziału w Wimbledonie 2019. - Jestem rozczarowany tą porażką, ale cały turniej był dla mnie pozytywny. Jestem zadowolony z poziomu, jaki prezentowałem w sezonie gry na trawie. Znów gram swój najlepszy tenis i jestem zdrowy, a to jest najważniejsze - powiedział.
ZOBACZ WIDEO Wielki turniej tenisowy w Polsce? Wiemy, ile to kosztuje
Czy w przyszłości David Goffin osiągnie pierwszy w karierze wielkoszlemowy półfinał? 
na Instagramie 
na Facebooku 
