Tenis. Wimbledon 2019: Roberto Bautista zatrzymany w półfinale. "W trzecim secie zasłużyłem na trochę więcej"

PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: Roberto Bautista
PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: Roberto Bautista

- Myślę, że w trzeciej partii zasłużyłem na trochę więcej. To była najlepsza część całego meczu. Obaj wtedy graliśmy bardzo dobrze - mówił Roberto Bautista po porażce z Novakiem Djokoviciem w półfinale wielkoszlemowego Wimbledonu 2019.

W tym artykule dowiesz się o:

Roberto Bautista odpadł w półfinale Wimbledonu 2019, przegrywając 2:6, 6:4, 3:6, 2:6 z Novakiem Djokoviciem. - Podczas tego meczu przeżyłem wiele nowych doświadczeń, nowych sytuacji i dotąd nieznanych mi emocji - mówił na konferencji prasowej, cytowany przez portal atptour.com.

Hiszpan bardzo żałował, że nie udało mu się wygrać trzeciego seta. - Myślę, że w trzeciej partii zasłużyłem na trochę więcej. To była najlepsza część całego meczu. Obaj wtedy graliśmy bardzo dobrze.

Tenisistę z Castellon w piątek wspierała grupa przyjaciół, z którymi miał bawić się na Ibizie. - Wszyscy wiedzieli, że jest mała szansa, że będę tutaj do ćwierćfinałów, więc mieliśmy wszystko zarezerwowane. Oni spędzili środę na Ibizie i przyjechali na mój półfinał. To była dla mnie niespodzianka. Ale naprawdę miło było mieć ich na trybunach. Mocno mnie wspierali. Może wspólnie wrócimy na Ibizę. Myślę, że zasłużyłem na wakacje - powiedział.

ZOBACZ WIDEO Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdy

Mimo piątkowej przegranej, Bautista w Wimbledonie 2019 spisał się doskonale. Doszedł do swojego premierowego wielkoszlemowego półfinału, a w poniedziałkowym notowaniu rankingu ATP zostanie sklasyfikowany na 13. miejscu, najwyższym w karierze.

- Każde doświadczenie, które miałem w tenisowej karierze, czyniło mnie lepszym tenisistą i sprawiało, że następnym razem robiłem coś lepiej. Cieszę się ze sposobu, w jaki zagrałem, i jestem zadowolony z osiągniętego wyniku w Wimbledonie - podsumował.

Zobacz także - Wimbledon 2019: Strycova i Hsieh w finale debla. O tytuł zagrają z Dabrowski i Xu

Komentarze (0)