W III rundzie doszło do starcia doświadczenia z młodością. Mistrzyni Australian Open 2018 i dwukrotna finalistka US Open Karolina Woźniacka (WTA 19) zmierzyła się z robiącą furorę Bianką Andreescu. (WTA 15). Lepsza okazała się Kanadyjka, która pokonała Dunkę 6:4, 6:4. 19-latka z Thornhill po raz pierwszy awansowała do 1/8 finału wielkoszlemowego turnieju.
W pierwszym secie Woźniacka prowadziła 3:2, ale straciła cztery z pięciu kolejnych gemów. W drugiej partii Dunka z 0:3 wyrównała na 3:3, ale w końcówce znów skuteczniejsza była Andreescu. W trwającym 93 minuty meczu miało miejsce 10 przełamań, z czego sześć dla Kanadyjki. Woźniackiej naliczono 13 kończących uderzeń i 18 niewymuszonych błędów. Andreescu miała 27 piłek wygranych bezpośrednio i 34 pomyłki. Zdobyła 15 z 18 punktów przy siatce.
Andreescu i Woźniacka zmierzyły się po raz drugi. W styczniu tego roku w Auckland również lepsza była Kanadyjka. Tenisistka z Thornill, jako 152. rakieta globu, doszła wtedy do finału. W dalszej fazie sezonu triumfowała w Indian Wells i Toronto. Problemy zdrowotne (na kortach ziemnych zagrała tylko w Rolandzie Garrosie, opuściła fazę gry na trawie, w tym Wimbledon) nie przeszkodziły jej w awansie do Top 15 rankingu. Dla Woźniackiej to pierwszy sezon od 2015, gdy w żadnym wielkoszlemowym turnieju nie doszła nie tylko do ćwierćfinału, ale nawet do IV rundy.
Zobacz także - Łukasz Kubot i Marcelo Melo bez strat. Powalczą o ćwierćfinał debla
ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Borussia M'gladbach - RB Lipsk: fantastyczny hat-trick Wernera! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kolejną rywalką Andreescu będzie Taylor Townsend (WTA 116), która poszła za ciosem. Amerykańska kwalifikantka w II rundzie wyeliminowała Simonę Halep, a w sobotę wygrała 7:5, 6:2 z inną Rumunką Soraną Cirsteą (WTA 106). W pierwszym secie reprezentantka gospodarzy wróciła z 1:3. W ciągu 87 minut reprezentantka gospodarzy miała 75 akcji przy siatce i zdobyła 47 punktów. Posłała 37 kończących uderzeń przy 14 niewymuszonych błędach. Cirstea, ćwierćfinalistka Rolanda Garrosa 2009, spotkanie zakończyła z dorobkiem 21 piłek wygranych bezpośrednio i 20 pomyłek. Townsend obroniła siedem z dziewięciu break pointów, a sama zamieniła na przełamanie pięć z siedmiu szans.
Elise Mertens (WTA 26) w 72 minuty pokonała 6:3, 6:3 Andreę Petković (WTA 88), pogromczynię Petry Kvitovej. Belgijka zaserwowała siedem asów i zdobyła 26 z 35 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała pięć z dziewięciu break pointów. Zanotowano jej 26 kończących uderzeń i 18 niewymuszonych błędów. Niemka miała 13 piłek wygranych bezpośrednio i 19 pomyłek. Było to drugie spotkanie tych tenisistek. W czerwcu tego roku na Majorce również z wygranej cieszyła się Mertens. O drugi wielkoszlemowy ćwierćfinał (po Australian Open 2018) Belgijka zmierzy się z Amerykanką Kristie Ahn (WTA 141).
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57 mln dolarów
sobota, 31 sierpnia
III runda gry pojedynczej kobiet:
Bianca Andreescu (Kanada, 15) - Karolina Woźniacka (Dania, 19) 6:4, 6:4
Elise Mertens (Belgia, 25) - Andrea Petković (Niemcy) 6:3, 6:3
Taylor Townsend (USA, Q) - Sorana Cirstea (Rumunia) 7:5, 6:2