Tenis. US Open: refleksja Daniła Miedwiediewa. "Byłem idiotą"
Po awansie do ćwierćfinału US Open 2019 Danił Miedwiediew odniósł się do swojego zachowania, którym podpadł nowojorskim kibicom. - Byłem idiotą. Robiłem rzeczy, z których nie jestem dumny - powiedział.
Na konferencji prasowej jednak zdobył się na refleksję. - Jeśli chodzi o mecz z Lopezem, to byłem idiotą - przyznał, cytowany przez portal puntodebreak.com. - Robiłem rzeczy, z których nie jestem dumny i nad którymi pracuję, aby być lepszą osobą na korcie, ponieważ uważam, że poza placem gry jestem dobrym człowiekiem.
Wygrywając w niedzielę, Rosjanin pierwszy raz w karierze znalazł się w 1/4 finału imprezy Wielkiego Szlema. Po meczu wykonał taniec radości - To dla mnie coś specjalnego. Zwykle po meczach nie wyrażam emocji, wolę widzieć reakcje innych. Ale tym razem byłem tak bardzo szczęśliwy, że zdecydowałem się zrobić coś wyjątkowego- powiedział.
Moskwianin w Nowym Jorku rywalizuje nie tylko z rywalami i - na własne życzenie - z kibicami, ale też ze swoim zdrowiem. - Kurcze, jakie miałem we wcześniejszym meczu, pozostawiły swój ślad. Mój przywodziciel jest trochę przeciążony, a od pojedynku z Lopezem boli mnie ramię - wymienił.
W 1/4 finału, we wtorek, Miedwiediew zmierzy się ze Stanem Wawrinką, którego ograł przed dwoma laty w Wimbledonie. - Mam do niego wielki szacunek. Na pewno nie będzie łatwo - stwierdził.
Zobacz także - US Open: Novak Djoković nie obroni tytułu. Serb skreczował w meczu ze Stanem Wawrinką
ZOBACZ WIDEO Serie A. Juventus - Napoli: Genialne widowisko! 7 goli, wielki powrót i dramat Koulibaly'ego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]