Tenis. US Open: Grigor Dimitrow z uznaniem o postawie Rogera Federera. "Kontynuował walkę do końca"

- Nie ma wystarczająco dużo słów, by opisać, kim dla tenisa jest Federer. To legenda. Kontynuował walkę do końca - mówił Grigor Dimitrow o Rogerze Federerze, którego pokonał w ćwierćfinale US Open 2019.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Grigor Dimitrow PAP/EPA / PETER FOLEY / Na zdjęciu: Grigor Dimitrow
Po siedmiu z rzędu porażkach Grigor Dimitrow znalazł sposób na pokonanie Rogera Federera. We wtorek, w ćwierćfinale US Open 2019, zwyciężył 3:6, 6:4, 3:6, 6:4, 6:2. - Od początku meczu czułem się dobrze. Odpowiednio poruszałem się po korcie, kontrolowałem swoje uderzenia, emocje i byłem bardziej zrelaksowany niż w poprzednich pojedynkach przeciwko Rogerowi. Przegrany pierwszy set nie wpłynął na mnie. Miałem swój plan, który realizowałem - mówił na konferencji prasowej, cytowany przez portal puntodebreak.com.

Zapytany o przyczyny zwycięstwa, wskazał: - Decydujące było to, że od pewnego momentu zacząłem częściej trafiać pierwszym serwisem. To bardzo mi pomogło. Odpowiednio dobierałem też uderzenia. Chciałem również pozostać na korcie tak długo, jak to możliwe, bo w meczu w formule do trzech wygranych setów wszystko może się zdarzyć.

W piątym secie Szwajcar zmagał się z kontuzją i nie był w stanie grać na optymalnym poziomie. - Byłem świadomy, że on ma problemy, zwłaszcza w piątym secie - przyznał Bułgar. - Chociaż nie wiedziałem, jak poważny jest to uraz, byłem przekonany, że nie mogę nic zmieniać. Nie ma wystarczająco dużo słów, by opisać, kim dla tenisa jest Federer. To legenda. Kontynuował walkę do końca.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Marta Walczykiewicz: Kajakarstwo to sport dla twardzieli

Aktualnie 78. w rankingu ATP Dimitrow został najniżej klasyfikowanym półfinalistą imprezy wielkoszlemowej od Wimbledonu 2008, kiedy to w 1/2 finału wystąpił wtedy 94. na świecie Rainer Schuettler. W 1/2 finału US Open tak nisko notowanego tenisisty nie było od 1991 roku, gdy w najlepszej "czwórce" zameldował się wówczas 174. w rankingu Jimmy Connors.

- Nie spodziewałem się, że dojdę do półfinału - przyznał. - Ostatnie sześć-siedem miesięcy były dla mnie bardzo trudne, ale miałem wsparcie w rodzinie i znajomych. Nawet w najgorszych momentach wierzyłem też w pracę, jaką wykonuję, i starałem się poprawiać.

W pierwszym w karierze półfinale US Open, 28-latek z Chaskowa, zmierzy się z Daniłem Miedwiediewem, z którym ma bilans 1-1. - On ma wspaniałe tygodnie, dobrze sobie radzi i zyskał wiele pewności siebie. Nie widziałem jego wielu meczów, ale zdaję sobie sprawę, że trudno będzie go pokonać. Będę musiał to robić to samo, co we wtorek. Koncentrować się na sobie i pamiętać, żeby nie zmieniać sposobu, w jaki gram, bez względu na to mój, czy mój rywal jest zmęczony, czy kontuzjowany - stwierdził.

Zobacz także - US Open: Roger Federer nie tłumaczył porażki z Dimitrowem kontuzją. "To chwila Grigora, nie mojego ciała

Czy Grigor Dimitrow awansuje do finału?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×