Tenis. US Open: kontuzjowany i pokonany. Roger Federer przegrał w ćwierćfinale z Grigorem Dimitrowem

PAP/EPA / RAY STUBBLEBINE / Na zdjęciu: Roger Federer
PAP/EPA / RAY STUBBLEBINE / Na zdjęciu: Roger Federer

Roger Federer odpadł w ćwierćfinale rozgrywanego na kortach twardych wielkoszlemowego US Open 2019. We wtorkową noc zmagający się z problemami zdrowotnymi Szwajcar w pięciu setach przegrał z Grigorem Dimitrowem.

Ze względu na styl i niemal identyczną technikę wykonywania uderzeń Grigor Dimitrow jest nazywany kopią Rogera Federera. W siedmiu poprzednich oficjalnych meczach z tenisistą, na którym się wzorował, Bułgar wygrywał maksymalnie jednego seta. W ósmym wygrał trzy i w efekcie cały pojedynek. We wtorkowym ćwierćfinale US Open 2019 28-latek z Chaskowa pokazał znakomity tenis, wykorzystał też problemy fizyczne Szwajcara i zwyciężył 3:6, 6:4, 3:6, 6:4, 6:2.

Pierwszy set rozstrzygnął się w początkowej fazie. W drugim gemie Dimitrow popełnił dwa podwójne błędy, wyrzucił też forhend w aut i został przełamany. Dzięki temu Federer wyszedł na prowadzenie 2:0, następnie podwyższył na 3:0 i tej przewagi już nie stracił.

Druga partia miała bardzo podobny przebieg, tyle że to Bułgar dominował. 28-latek z Chaskowa po trzech gemach objął prowadzenie z breakiem i zmierzał po wyrównanie w meczu, lecz kiedy serwował, by zakończyć odsłonę, oddał podanie. Po chwili jednak wywalczył setbola, przy którym Federer posłał forhend w aut, i wygrał tę odsłonę.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sandro Kulenović odszedł z Legii. "To bardzo niedoceniany zawodnik. Ma dużą szansę, aby się rozwinąć"

Po nieudanej końcówce drugiego seta i przeciętnym początku kolejnego Federer wszedł na wyższy poziom. Szwajcar zaczął o wiele skuteczniej grać z głębi kortu, znakomicie operował forhendem i bajecznie atakował przy siatce. Dzięki temu od stanu 3:3 w trzeciej odsłonie zdobył trzy gemy z rzędu i w tym momencie to on był bliżej awansu do półfinału.

Lecz Dimitrow nie miał zamiaru się poddawać. Bułgar przyjął warunki gry przeciwnika, chętnie wdawał się w wymiany i z każdą chwilą prezentował się lepiej. Czwarty set był huśtawką nastrojów dla obu tenisistów. Gracz z Chaskowa wyszedł na 2:0, a w szóstym gemie nie wykorzystał aż ośmiu szans na podwojenie przewagi. To mogło go srogo kosztować w ostatnim gemie. Nim zakończył seta i ponownie wyrównał wynik spotkania, musiał obronić pięć break pointów.

Przez cztery partie mecz stał na znakomitym tenisie. Obaj grali różnorodny i urozmaicony tenis. W wymianach byli agresywni i nastawieni ofensywnie. Wykorzystywali całą geometrię kortu, zmieniali rotację, atakowali przy siatce czy wchodzili w długie wymiany. Widzowie na trybunach nie kryli zachwytu po kolejnych cudownych forhendach, bekhendach, lobach i akcjach przy siatce jednego oraz drugiego.

Przed rozpoczęciem piątego seta Federer poprosił o przerwę medyczną. Uraz, z jakim się zmagał, wymagał interwencji fizjoterapeuty poza kortem. Po powrocie na Arthur Ashe Stadium Szwajcar zmienił się nie do poznania. Był przygaszony, grał na zwolnionych obrotach, źle ustawiał się do piłek, nie biegał do niektórych zagrań rywala i mylił się na potęgę. Po dziesięciu minutach rywalizacji w tej partii przegrywał 0:4 i popełnił dziesięć niewymuszonych błędów. Tak wielkiej straty już nie potrafił odrobić i pożegnał się z turniejem.

W ciągu trzech godzin i 12 minut walki Dimitrow zaserwował sześć asów, czterokrotnie został przełamany, wykorzystał pięć z 15 break pointów, posłał 35 zagrań kończących, popełnił 41 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 139 punktów, o cztery więcej od rywala. Federerowi natomiast zapisano sześć asów, 40 uderzeń wygrywających oraz 60 pomyłek własnych.

Z tak nisko notowanym rywalem jak aktualnie Dimitrow (ATP 78) Federer w turnieju wielkoszlemowym nie przegrał od Wimbledonu 2013, gdy w II rundzie uległ wówczas notowanemu na 113. lokacie Serhijowi Stachowskiemu. Dla Szwajcara, mistrza US Open z lat 2004-08, to także trzecia kolejna edycja nowojorskiego turnieju, z której został wyeliminowany przed półfinałem.

Z kolei Dimitrow, ogrywając obecnie trzeciego w rankingu Federera, odniósł swoją pierwszą w karierze wygraną w Wielkim Szlemie z tenisistą z Top 3. Bułgar został też najniżej klasyfikowanym półfinalistą imprezy wielkoszlemowej od Wimbledonu 2008, kiedy to w 1/2 finału wystąpił wtedy 94. na świecie Rainer Schuettler.

Wygrywając we wtorek, Bułgar po raz pierwszy zameldował się w 1/2 finału US Open. Ogółem to jego trzeci w karierze wielkoszlemowy półfinał, po Wimbledonie 2014 i Australian Open 2017. O premierowy finał powalczy w piątek z Daniłem Miedwiediewem.

Zobacz także - US Open: niezniszczalny Danił Miedwiediew w półfinale. Stan Wawrinka ofiarą własnych błędów

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57 mln dolarów
wtorek, 3 września

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Grigor Dimitrow (Bułgaria) - Roger Federer (Szwajcaria, 3) 3:6, 6:4, 3:6, 6:4, 6:2

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (43)
avatar
Anonymous2328
4.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
poziom tegorocznego US stoi na wyjątkowo niskim poziomie. Federer pięknie grający przegrywa z przeciętnym Dymitrowem, Wawrinka po dobrym początku z Djokovicem kompromituje się z Miedwiediewe Czytaj całość
fanka Rożera
4.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dziś słucham od 4 rano na okrągło, non stop, bez ustanku "Requiem" Mozarta. Też Artysty... jak nasz Maestro.-:((( 
avatar
KillRogerHaters
4.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
No to chyba Rafael Nadal w takim razie po raz 19. Ciężko wierzyć że ktoś zatrzyma rozpędzonego torreadora. Kiedyś to się zdarzyć musiało, nie da się biegać tyle lat za piłeczką bez konsekwencji Czytaj całość
avatar
kosiarz.trawnikow
4.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Brak słów.
Czarny dzień dla tenisa.
Czarny dzień dla kibiców w Nowym Jorku.
US Open skończył się dzisiaj definitywnie. Reszta jest nieważna. Pozostała pustka i nicość. Pozostał
Czytaj całość
fanka Rożera
4.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz