Puchar Lavera: Europa wygrała po raz trzeci. Roger Federer i Alexander Zverev bohaterami niedzieli

PAP/EPA / SALVATORE DI NOLFI / Na zdjęciu: drużyna Europy wygrała Puchar Lavera 2019
PAP/EPA / SALVATORE DI NOLFI / Na zdjęciu: drużyna Europy wygrała Puchar Lavera 2019

Drużyna Europy po raz trzeci z rzędu wywalczyła Puchar Lavera. W meczu rozegranym w hali Palexpo w Genewie ekipa Bjoerna Borga pokonała prowadzoną przez Johna McEnroe'a Resztę Świata 13:11.

Po dwóch dniach było 7:5 dla Europy, a niedzielny rozkład dnia zapowiadał się znakomicie. Tymczasem Rafael Nadal zgłosił kontuzję dłoni i nie doszło do jego deblowego występu z Rogerem Federerem oraz jego starcia z Nickiem Kyrgiosem. Australijczyk zresztą także nie wyszedł w niedzielę na kort.

W pierwszym meczu trzeciego dnia zagrali razem debla Roger Federer i Stefanos Tsitsipas. Ich przeciwnicy, John Isner i Jack Sock, odpowiedzieli na porażkę w partii otwarcia i doprowadzili do super tie breaka. W nim Amerykanie okazali się minimalnie lepsi i zwyciężyli ostatecznie 5:7, 6:4, 10-8. W tym momencie drużyna Reszty Świata objęła prowadzenie 8:7.

Jako następni na kort wyszli Dominic Thiem i Taylor Fritz. Austriak zaliczył ostatnio dużą wpadkę w meczu Pucharu Davisa z Finlandią, dlatego Amerykanin wyczuł swoją szansę. W pierwszym secie był lepszy o przełamanie, ale w drugiej partii odpowiedział Thiem. Znów doszło do super tie breaka, w którym Fritz wygrał zasłużenie. Reprezentant USA zwyciężył Austriaka 7:5, 6:7(3), 10-5, a zespół Reszty Świata był o krok od pierwszego triumfu w rozgrywkach Pucharu Lavera.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Polacy świetni w klubach, słabi w reprezentacji. Jak to wytłumaczyć? "Straciliśmy pomysł na grę"

Sygnał do odrabiania strat dał Europie Roger Federer. W pierwszym secie Szwajcar przełamał serwis Amerykanina Johna Isnera, w drugim potrzebował tie breaka, dzięki czemu wygrał 6:4, 7:6(3). Przy stanie 11:10 dla Reszty Świata rozegrano decydujący mecz, w którym Niemiec Alexander Zverev wytrzymał presję i pokonał Milosa Raonicia 6:4, 3:6, 10-4. W kluczowych momentach Kanadyjczyk podjął wiele błędnych decyzji i nie poradził sobie na wolnej nawierzchni.

Drużyna Europy zwyciężyła Resztę Świata 13:11 i po raz trzeci z rzędu triumfowała w Pucharze Lavera. Wcześniej wygrała mecze rozgrywane w Pradze (2017) i Chicago (2018). Przyszłoroczne spotkanie obu ekip zaplanowano na 25-27 września w Bostonie.

Puchar Lavera, Genewa (Szwajcaria)
kort twardy w hali
piątek-niedziela, 20-22 września

Europa - Reszta Świata 13:11
Gra 9.: Roger Federer / Stefanos Tsitsipas - John Isner / Jack Sock 7:5, 4:6, 8-10
Gra 10.: Dominic Thiem - Taylor Fritz 5:7, 7:6(3), 5-10
Gra 11.: Roger Federer - John Isner 6:4, 7:6(3)
Gra 12.: Alexander Zverev - Milos Raonić 6:4, 3:6, 10-4

Zobacz także:
Naomi Osaka mistrzynią w Osace
Sofia Kenin najlepsza w Kantonie

Komentarze (6)
avatar
kaman
23.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od wielu tygodni jestem srogo zawiedziony tym co dzieje się w tenisie mężczyzn, choć wygrywane turnieje kobiece przez amatorki rodem z challengerów to także zły obraz WTA. Lecz powróćmy do ATP. Czytaj całość
avatar
peRFection
23.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mój ulubiony turniej już w oficjalnym kalendarzu. Świetna atmosfera, zacięte mecze i emocje do samego końca. Świat był bardzo blisko i myślę, że w Bostonie może pokusić się o premierowe zwycięs Czytaj całość
fanka Rożera
22.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dlaczego na zdjęciu nie widać klawiaturki, śnieżnobiałych zębów Maestro?-:((( I czemu Rożer ma otwartą szeroko buzię w stylu Kyrgiosa? Reszta zawodników wygląda normalnie...tylko Maestro dziwnie. 
avatar
Michał Jas
22.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje Europo! ;-) <3