WTA Pekin: Magda Linette nie sprawiła niespodzianki. Polka pokonana przez Sloane Stephens

Getty Images / Robert Cianflone / Na zdjęciu: Magda Linette
Getty Images / Robert Cianflone / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette na I rundzie zakończyła występ w turnieju WTA Premier Mandatory w Pekinie. Polka przegrała z Amerykanką Sloane Stephens, mistrzynią US Open 2017 i finalistką Rolanda Garrosa 2018.

Magda Linette (WTA 42) przeszła dwustopniowe kwalifikacje i po raz drugi wystąpiła w głównej drabince turnieju w Pekinie. Dwa lata temu w I rundzie przegrała 0:6 pierwszą partię z Jeleną Wiesniną i skreczowała. W niedzielę jej rywalką była Sloane Stephens (WTA 15), mistrzyni US Open 2017 i finalistka Rolanda Garrosa 2018. Amerykanka w stolicy Chin najdalej doszła do III rundy (2013, 2018). Poznanianka nie sprawiła niespodzianki. Przegrała ze Stephens 5:7, 3:6.

Na otwarcie meczu miał miejsce gem złożony z 16 punktów. Linette obroniła w nim dwa break pointy. Polka miała okazję na 2:0, ale Stephens obroniła się forhendem. Żelazna konsekwencja i świetna praca w defensywie pomogły Amerykance uzyskać przewagę. Poznaniance brakowało cierpliwości i w jej poczynaniach było sporo bałaganu taktycznego. Stephens nie tylko imponowała solidnością w obronie, ale też przyspieszała grę, gdy wyczuła szansę. Dwa błędy kosztowały Linette stratę podania w trzecim gemie. Po obronie break pointa mistrzyni US Open 2017 podwyższyła na 3:1.

Przyszedł czas, gdy Stephens przestała funkcjonować jak sprawna maszyna. Od połowy I seta prezentowała się gorzej, ale Linette nie potrafiła z tego skorzystać. W szóstym gemie Amerykanka oddała podanie wyrzucając drajw woleja. Przy 3:3 Polka odparła cztery break pointy, ale przy piątym wpakowała forhend w siatkę. To nie było koniec emocji. W 10. gemie triumfatorka US Open 2017 znów się pogubiła i oddała podanie psując bekhend. W przekroju całego seta Stephens była jednak sprytniejsza, lepiej zmieniała rytm i kierunki. Od 5:5 zdobyła dwa kolejne gemy. Przy piłce setowej Linette wyrzuciła forhend.

Zobacz także - Pekin: Alicja Rosolska i Storm Sanders pokonane w I rundzie. Postraszyły mistrzynie Australian Open 

ZOBACZ WIDEO MŚ Doha. Ewa Swoboda zaskoczona w strefie wywiadów. "Nie wiem, co to za pytanie"

W drugim gemie II partii Stephens oddała podanie pakując bekhend w siatkę. Kombinacją dwóch krosów, bekhendowego i forhendowego, Amerykanka natychmiast odrobiła stratę. Linette starała się grać odważniej, skracała wymiany i chodziła do siatki, ale w kluczowych momentach brakowało jej zdecydowania, dokonywała złych wyborów przy konstruowaniu punktów. Przy 3:3 zepsuła woleja oraz wyrzuciła forhend i straciła serwis. W atakach Polki brakowało płynności, często chciała kończyć wymiany za szybko, z nieprzygotowanych pozycji. Stephens nie była oazą spokoju i konsekwencji. Amerykanka popełniała błędy, ale Linette grała bardzo nierówno i zbyt jednostajnie, szczególnie w końcówkach obu setów. Mecz dobiegł końca, gdy w dziewiątym gemie poznanianka wyrzuciła woleja.

Czytaj także - Taszkent: Alison van Uytvanck wygrała z Soraną Cirsteą. Czwarty tytuł Belgijki

W trwającym 97 minut Stephens trzy razy oddała podanie, a sama wykorzystała sześć z 14 break pointów. Amerykanka zdobyła o 10 punktów więcej (77-67) i podwyższyła na 3-0 bilans meczów z Linette. Mistrzyni US Open 2017 posłała 12 kończących uderzeń przy 20 niewymuszonych błędach. Polce zanotowano 24 piłki wygrane bezpośrednio i 23 pomyłki. Błędów wymuszonych zagraniem rywalki Polka miała 42, a Stephens 23.

Dla Linette nie był to ostatni występ w Azji tej jesieni. Zagra jeszcze w turnieju rangi International w Tiencinie. Polka ma bardzo dobrą końcówkę sezon. W nowojorskim Bronksie zdobyła pierwszy tytuł w głównym cyklu, a w Nanchangu zaliczyła finał. Po US Open zadebiutowała w Top 50 rankingu.

Stephens w ostatnich miesiącach spisuje się bardzo słabo. W Waszyngtonie, Toronto, Cincinnati, US Open, Osace i Wuhanie wygrała łącznie trzy mecze. Kolejną rywalką Amerykanki będzie Chinka Saisai Zheng.

China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 8,285 mln dolarów
niedziela, 29 września

I runda gry pojedynczej:

Sloane Stephens (USA, 13) - Magda Linette (Polska, Q) 7:5, 6:3 

Komentarze (7)
avatar
Hubert Łobacz
29.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Magda proszę , zrób coś z tym swrwisem. 
avatar
conan3333
29.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
już to poruszałem -to jest troche chore że niektóre nawet dość wysoko sklasyfikowane tenisistki MUSZA GRAĆ W ELIMINACJACH --przeciez to ogromny handicap dla innych !!!!! musza walczyc jak lw Czytaj całość
avatar
drwall
29.09.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Zawsze mnie zastanawia, jaką satysfakcję czerpie p. Iwanek z wynajdywania i umieszczania w SF najbardziej szkaradnych zdjęć Linette i innych naszych ulubionych tenisistek.