- Nikt nie wiedział, że w Szanghaju poradzę sobie tak dobrze i osiągnę szósty z rzędu finał. Teraz czuję się wyczerpany pod względem fizycznym i mentalnym. Jako profesjonalista nie mogę wyjść na kort wiedząc, że nie jestem w 100 proc. gotowy do gry. Z drugiej strony jestem bardzo smutny, ponieważ bardzo chciałem zagrać przed rodzimą publicznością w Moskwie - powiedział Danił Miedwiediew na konferencji prasowej.
Rosjanin ma za sobą szósty z rzędu finał zawodów głównego cyklu i ma prawo być zmęczony. W niedzielę świętował czwarty tytuł w obecnym sezonie, pokonując w Szanghaju Alexandra Zvereva. - Grałem w Moskwie przez ostatnie cztery lata i za każdym razem poprawiałem wynik. Z drugiej strony taki właśnie jest sport i muszę robić to, co najlepsze dla mojego ciała. W tej sytuacji nie miałem innego wyboru - dodał pochodzący z Moskwy 23-latek.
Miedwiediew miał być najwyżej rozstawionym uczestnikiem Kremlin Cup 2019 i miał szansę skompletować rosyjski dublet, bowiem we wrześniu triumfował w Petersburgu. Jego miejsce w drabince moskiewskiej imprezy zajmie Serb Nikola Milojević, który wcześniej bez powodzenia startował w eliminacjach.
Zobacz także:
Danił Miedwiediew kontynuuje serię finałów
Alexander Zverev bez szans w finale w Szanghaju
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Chłodna głowa Szymańskiego. "Nie chcę żebyście mówili, że już wywalczyłem miejsce w składzie reprezentacji"