ATP Paryż: Novak Djoković srogo zrewanżował się Stefanosowi Tsitsipasowi. Grigor Dimitrow wróci do Top 20 rankingu
Novak Djoković oddał trzy gemy Stefanosowi Tsitsipasowi w ćwierćfinale rozgrywanego na kortach twardych w hali turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. O finał Serb zmierzy się z Grigorem Dimitrowem, który dzięki awansowi do półfinału wróci do Top 20.
Djoković, który tym samym wyrównał na 2-2 bilans pojedynków z Tsitsipasem, w piątek zaserwował pięć asów, przy własnym podaniu wygrał 79 proc. wymian, ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem, wykorzystał cztery z dziewięciu break pointów, posłał 18 zagrań kończących, popełnił 10 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 54 punkty, o 24 więcej od rywala. Grekowi z kolei zapisano trzy asy, osiem uderzeń wygrywających oraz 20 pomyłek własnych.
Zwyciężając, Serb przedłużył swoje nadzieje na zakończenie sezonu na pierwszym miejscu w rankingu ATP. Wprawdzie po turnieju w Paryżu straci pozycję lidera na rzecz Rafaela Nadala, ale będzie miał szansę na powrót na szczyt klasyfikacji podczas Finałów ATP Tour, jeśli nie będzie tracił do Hiszpana więcej niż 1500 punktów. Aktualnie jego strata wynosi 1280 "oczek".
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Iga Baumgart-Witan o końcu kariery: Nie mówię sobie "stop"Półfinałowym przeciwnikiem Djokovicia, zwycięzcy Rolex Paris Masters z lat 2009, 2013-15, będzie Grigor Dimitrow. Z Bułgarem zmierzył się dotychczas dziewięć razy i ośmiokrotnie był górą. W pięciu ich spotkaniach na kortach twardych stracił dwa sety. Poprzednio zmierzyli się w sierpniu zeszłego roku w Cincinnati i wtedy wygrał 2:6, 6:3, 6:4.
Dimitrow w piątek zatrzymał rewelację tegorocznych zmagań w hali Bercy, Cristiana Garina. Bułgar zaserwował sześć asów, uzyskał pięć przełamań, zagrał 16 uderzeń kończących i pokonał Chilijczyka 6:2, 7:5. Dzięki temu zwycięstwu tenisista z Chaskowa wróci do czołowej "20" rankingu ATP. W gronie najlepszych 20 singlistów świata znajdzie się po raz pierwszy od notowania z 31 grudnia ubiegłego roku.
Rolex Paris Masters, Paryż (Francja)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 5,207 mln euro
piątek, 1 listopada
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Stefanos Tsitsipas (Grecja, 7) 6:1, 6:2
Grigor Dimitrow (Bułgaria) - Cristian Garin (Chile) 6:2, 7:5
Zobacz także - ATP Paryż: Rafael Nadal odebrał szansę na występ w Masters Stanowi Wawrince. Gael Monfils zagra o bilet do Londynu
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
Fan Djokovica Zgłoś komentarz
wielkiego finału Rafa vs Novak. -
fanka Rożera Zgłoś komentarz
rywala, siłowe zagrania, rozpraszanie rywala przed serwisem, tak charakterystyczne u Serba ( odbijanie piłeczki 20 kilka razy przed serwisem). Kłótnie z sędziami,pretensje do publiczności, jakieś niesoordynowan ruchy. Niewykorzystywanie okazji do ataku, mało kończących zagrań Serba, często zbyt pasywa gra i zero, dosłownie zero ładnych zagrań, miłych dla oka. TsiTsipas pokazał przynajmniej kilka takich zagrań, nieosiągalnych dla serbskiego Przebijakovicia. Mecz się ciagnął. Zdawało mi się, że trwa przynajmniej 5 godzin, tak jak ten z finału Wimbledońskiego. Chyba to tempo uśpiło Greka, który nie wiedział, że z Serbem trzeba zagrywać ostro i ofensywnie, tak jak robi to Maestro. Z Djokoviciem nie można wdawać się w wymiany, tylko trzeba go atakować, tak jak Rożer, aby nie dawać mu czasu. Ogólnie jestem bardzo rozczarowana Grekiem i tym turniejem. Grek nie przetestował Serba tak jak myśleliśmy my i wszyscy fachowcy redaktorzy, piszący dla nas, kibiców. Myślałam, tak jak Marcin Muras, że Djoković wyleci z tego turnieju wczoraj, z takim anty tenisowym stylem gry. Szkoda, że nie gra w tym turnieju Maestro. Pamiętacie, jak w Bazylei niszczył wręcz rywali w ekspresowym tempie. Między innymi Tsitsipasa. Lecz tenis Maestro to magia. Nie przypadkiem nadaliśmy mu spontaicznie przydomek "Federer Express" a także "Fedex" z powodyu Jego ekonomocznego stylu gry. Jeszcze raz mówie. Szkoda, że Maestro zrezygnował z gry w Paryżu z "oczywistych powodów'. Gdyby grał, mslę, że Serba już dziś byśmy nie widzieli w turnieju a także Nadala. Wczoraj w meczu Nadala z Wawrinką, widziałam wyraźnie, że Helwetowi z Lozanny dokuczały plecy, dlatego tylko przegrał z Nadalem. W ogóle Helweci mają problemy z plecami, gdy grają z Nadalem. 19 razy przegrał Stan z Nadalem przy trzech zasłużonych porażkach Parrery z Majorki w meczach ze Stanem. Ale wierzę, że Stan wróci silniejszy w przyszłym sezonie. Jego jednoręczny backhnad to po bajecznym, cudownym, wirtuozerskim backhandzie MaestRożera to najpiękniejsze zagraie w całej historii tenisa. Tu chyba wszyscy się zgodzimy. Oby Rożer doładował bak do pełna i pokazał znowu światu, dlaczego wszyscy zgodnie tak kochamy Jego tenis i Jego osobowość.