W piątek Novak Djoković przegrał ze Stefanosem Tsitsipasem 6:3, 5:7, 3:6 i stracił szansę na powtórzenie zeszłorocznego sukcesu w Rolex Shanghai Masters. W chińskiej metropolii "Nole" obronił tylko 180 z 1000 punktów i w poniedziałek jego przewaga nad drugim w rankingu ATP Rafaelem Nadalem zmaleje do 320 punktów.
Już teraz wiadomo, że 4 listopada 2019 roku dojdzie do zmiany na pozycji lidera światowej klasyfikacji. Stanie się tak, ponieważ Serb straci punkty za zeszłoroczny występ w paryskim Masters oraz londyńskich Finałach ATP World Tour.
Teoretycznie Djoković mógłby jeszcze zachować pozycję lidera na początku listopada, gdyby otrzymał dziką kartę do zawodów w Bazylei lub Wiedniu i uzyskał odpowiednią liczbę punktów w europejskich halach. Tak się jednak nie stanie, bowiem 16-krotny mistrz wielkoszlemowy zagra w tym terminie (24 października) pokazowy mecz z Nadalem w Kazachstanie, a następnie uda się do Paryża na turniej ATP Masters 1000. We francuskiej stolicy zaprezentuje się także Hiszpan.
Nadal powróci zatem 4 listopada 2019 roku na szczyt i rozpocznie 197. tydzień jako numer jeden rankingu ATP. Będzie liderem na czas rozgrywanych w dniach 10-17 listopada Finałów ATP World Tour. W Londynie rozstrzygnie się kwestia tego, kto zakończy 2019 rok na tronie. Kandydatów jest tylko dwóch - Nadal i Djoković.
Zobacz także:
Victor Estrella zakończył karierę
Nie żyje Andres Gimeno
ZOBACZ WIDEO: El. ME 2020. Łotwa - Polska. Kamil Glik: Jestem "zagrzany". Każdy grał pod siebie. Powiedziałem to w szatni