ATP Finals: świetny początek Dominika Thiema. Trzecie zwycięstwo Austriaka nad Rogerem Federerem w 2019 roku

PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Dominic Thiem
PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Dominic Thiem

Dominic Thiem pokonał Rogera Federera w niedzielnym meczu ATP Finals 2019 w Londynie. Dla Austriaka to trzecie zwycięstwo nad Szwajcarem w tym sezonie.

Roger Federer i Dominic Thiem zmierzyli się pierwszego dnia ATP Finals w Londynie. Szwajcar to sześciokrotny mistrz tej imprezy, ale ostatni tytuł zdobył w 2011 roku. Austriak bierze w niej udział po raz czwarty. W trzech poprzednich sezonach odpadł po fazie grupowej. W niedzielę pokazał się ze świetnej strony i pokonał Federera 7:5, 7:5. Dla Thiema to trzecie w tym roku zwycięstwo nad Szwajcarem.

Thiem mecz rozpoczął od przełamania (popisał się krosem forhendowym i szybkim returnem). Austriak długo przewagi nie utrzymał. W czwartym gemie oddał podanie wyrzucając forhend. Federer złapał odpowiedni rytm i nie pozwolił sobie na kolejną chwilę słabości przy własnym serwisie. Trwała batalia tenisistów operujących jednoręcznym bekhendem. Szwajcar kreował grę, zmieniał kierunki, chciał sparaliżować ruchy rywala mieszanką agresywnej gry i finezji. Thiem grał bardzo równo, operował głęboką piłką utrzymując ją w korcie i nie pozwolił sobie na nonszalancję. Ta przytrafiła się Federerowi, który przy stanie 5:5 oddał podanie bekhendowym błędem. Set dobiegł końca, gdy Szwajcar w 12. gemie wyrzucił kolejny bekhend.

Thiem wykonywał tytaniczną pracę za linią końcową. Broniący się z rozmachem i wyprowadzający zabójcze kontry Austriak stanowił mur, przez który Federer nie potrafił się przebić. Dwukrotny finalista Rolanda Garrosa w jednej z wymian w czwartym gemie był w głębokiej defensywie, ale szybkim forhendem zmusił rywala do błędu. Po obronie break pointa wyrównał na 2:2. Im dłużej piłka była w grze, tym większą przewagę uzyskiwał Thiem, który jednak również w krótkich akcjach potrafił zaskoczyć rywala, bo dobrze funkcjonował jego serwis i return. Przy 5:5 Federer nieudaną akcją serwis-wolej dał rywalowi trzy szanse na przełamanie. Austriak wykorzystał już pierwszą głębokim returnem wymuszającym błąd. W emocjonującym 12. gemie odparł dwa break pointy i wygrywającym serwisem przypieczętował zwycięstwo. 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ustrzelili kolegę bez żadnej litości

W trwającym godzinę i 40 minut meczu obaj tenisiści popełnili po 22 niewymuszone błędy. Federer posłał 24 kończące uderzenia, a Thiem miał ich 21. Szwajcar częściej chodził do siatki (12/22, Austriak 5/8). Sześciokrotny mistrz ATP Finals wykorzystał dwa z pięciu break pointów, ale sam został przełamany trzy razy.

Zobacz także - ATP Finals: zwycięski początek Łukasza Kubota i Marcelo Melo. Zdecydował super tie break

Mecz był wyrównany, ale w kluczowych momentach Thiem pokazał dojrzały, solidny i skuteczny tenis, co dało mu piąte zwycięstwo nad Federerem (bilans 5-2). Po raz pierwszy zmierzyli się w hali. W obecnym sezonie w Indian Wells (finał) i Madrycie (ćwierćfinał) Austriak był górą po trzysetowych bataliach. W tym drugim meczu obronił dwie piłki meczowe.

Federer notuje 17. występ w Turnieju Mistrzów. Tylko raz nie awansował do półfinału (2008). Bilans jego meczów w tej imprezie to teraz 57-16, a Thiema 4-6. Oprócz Szwajcara i Austriaka w grupie B są jeszcze Novak Djoković i Matteo Berrettini. W niedzielę Serb oddał Włochowi trzy gemy. 

Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 9 mln dolarów
niedziela, 10 listopada

Grupa B (Bjoern Borg)

Dominic Thiem (Austria, 5) - Roger Federer (Szwajcaria, 3) 7:5, 7:5

Wyniki i tabele ATP Finals

Źródło artykułu: