ATP Finals: świetny początek Dominika Thiema. Trzecie zwycięstwo Austriaka nad Rogerem Federerem w 2019 roku
Dominic Thiem pokonał Rogera Federera w niedzielnym meczu ATP Finals 2019 w Londynie. Dla Austriaka to trzecie zwycięstwo nad Szwajcarem w tym sezonie.Thiem mecz rozpoczął od przełamania (popisał się krosem forhendowym i szybkim returnem). Austriak długo przewagi nie utrzymał. W czwartym gemie oddał podanie wyrzucając forhend. Federer złapał odpowiedni rytm i nie pozwolił sobie na kolejną chwilę słabości przy własnym serwisie. Trwała batalia tenisistów operujących jednoręcznym bekhendem. Szwajcar kreował grę, zmieniał kierunki, chciał sparaliżować ruchy rywala mieszanką agresywnej gry i finezji. Thiem grał bardzo równo, operował głęboką piłką utrzymując ją w korcie i nie pozwolił sobie na nonszalancję. Ta przytrafiła się Federerowi, który przy stanie 5:5 oddał podanie bekhendowym błędem. Set dobiegł końca, gdy Szwajcar w 12. gemie wyrzucił kolejny bekhend.
Thiem wykonywał tytaniczną pracę za linią końcową. Broniący się z rozmachem i wyprowadzający zabójcze kontry Austriak stanowił mur, przez który Federer nie potrafił się przebić. Dwukrotny finalista Rolanda Garrosa w jednej z wymian w czwartym gemie był w głębokiej defensywie, ale szybkim forhendem zmusił rywala do błędu. Po obronie break pointa wyrównał na 2:2. Im dłużej piłka była w grze, tym większą przewagę uzyskiwał Thiem, który jednak również w krótkich akcjach potrafił zaskoczyć rywala, bo dobrze funkcjonował jego serwis i return. Przy 5:5 Federer nieudaną akcją serwis-wolej dał rywalowi trzy szanse na przełamanie. Austriak wykorzystał już pierwszą głębokim returnem wymuszającym błąd. W emocjonującym 12. gemie odparł dwa break pointy i wygrywającym serwisem przypieczętował zwycięstwo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ustrzelili kolegę bez żadnej litości
W trwającym godzinę i 40 minut meczu obaj tenisiści popełnili po 22 niewymuszone błędy. Federer posłał 24 kończące uderzenia, a Thiem miał ich 21. Szwajcar częściej chodził do siatki (12/22, Austriak 5/8). Sześciokrotny mistrz ATP Finals wykorzystał dwa z pięciu break pointów, ale sam został przełamany trzy razy.
Zobacz także - ATP Finals: zwycięski początek Łukasza Kubota i Marcelo Melo. Zdecydował super tie break
Mecz był wyrównany, ale w kluczowych momentach Thiem pokazał dojrzały, solidny i skuteczny tenis, co dało mu piąte zwycięstwo nad Federerem (bilans 5-2). Po raz pierwszy zmierzyli się w hali. W obecnym sezonie w Indian Wells (finał) i Madrycie (ćwierćfinał) Austriak był górą po trzysetowych bataliach. W tym drugim meczu obronił dwie piłki meczowe.
Federer notuje 17. występ w Turnieju Mistrzów. Tylko raz nie awansował do półfinału (2008). Bilans jego meczów w tej imprezie to teraz 57-16, a Thiema 4-6. Oprócz Szwajcara i Austriaka w grupie B są jeszcze Novak Djoković i Matteo Berrettini. W niedzielę Serb oddał Włochowi trzy gemy.
Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 9 mln dolarów
niedziela, 10 listopada
Grupa B (Bjoern Borg)
Dominic Thiem (Austria, 5) - Roger Federer (Szwajcaria, 3) 7:5, 7:5
-
mgpmarshall Zgłoś komentarz
sprężyć na swoje wyżyny. W tym roku szykuje się naprawdę wyrównany turniej, bo każdego stać na wygrywanie. Tylko Berretini odstaje wyraźnie od reszty, choć i jego bym jeszcze nie skreślał. -
Szef na worku Zgłoś komentarz
To sarkazm czy Wy tak na serio? -
Frey093 Zgłoś komentarz
Na moje Fed nie wyjdzie z grupy. Jednak pokonanie Novaka, po tej szokującej porażce, jakoś nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić. No chyba, że serb znowu odpuści mecz jak w 2015 roku :) -
Frey093 Zgłoś komentarz
momencie kiedy tego nie ma z reguły ponosi porażkę. Thiem już nie jest tenisistą, który wyrzuca co drugą piłkę, dlatego żeby z nim wygrać, trzeba troszkę więcej włożyć niż tylko przerzucać piłeczkę przez siatkę. Po Wimbledonie kompletnie się Fedek rozsypał (do tego czasu forma była dobra, świadczy o tym chociażby półfinał RG) myślę, że Novak w tamtym meczu pokazał kto ma w tym momencie większą chęć wygrywania. -
SferaDysona_ Zgłoś komentarz
Niektórzy piszą o nim jakby miał 25-30 lat i jeszcze zdziwieni,że przegrał. -
SferaDysona_ Zgłoś komentarz
mówić reszta...Czas zejść ze sceny i się nie rozdrabniać. -
on6999 Zgłoś komentarz
daj spokoj przeciez kosiarz i ta fanka to ten sam troll z gatunku oszołomow -
xPetardax Zgłoś komentarz
wygrać z Thiemem w dwóch setach). Ale w to wątpie. -
kosiarz.trawnikow Zgłoś komentarz
relacjonował nam mecz Rodżera (alias Mistrza) z Thiemem. Rodżer trafia, Mistrz punktuje, Rodżer zmienia stronę, Mistrz spogląda na rywala. Rodżer. Mistrz. Nasz Rodżer. Mistrz Rodżer. A jego rywal? Thiem! Tak jak w szkole ulubione dzieci są przywoływane przez nauczycieli po imieniu, a nielubiane po nazwisku. Tak się komentuje! Rodżer jest nasz. On jest Mistrzem. Imię Rodżera wypowiadamy ciepło, z namaszczeniem, z uczuciem i miłością w głosie. Inni gracze to nazwiska, które należy wypowiadać z należytą oschłością i twardo, mechanicznie. -
kosiarz.trawnikow Zgłoś komentarz
czy Nudnowicia mogą tylko pomarzyć. I kompletnie nie rozumiem, co wypisujesz o finale Wimbledonu. Chyba dwa różne mecze oglądaliśmy. Maestro został zwycięzcą moralnym tego turnieju. Sprawdź sobie statystyki. Papierowe wyniki nikogo nie obchodzą. Liczy się LEGENDA. Rożer jest legendarnym tenisistą. Bajeczność Roża jest legendarna. A Djoković? Grajek z tłumu, jeden z wielu. Za dwa lata nikt nie będzie o nim pamiętał. -
fanka Rożera Zgłoś komentarz
tam. Może nie zrozumiał specjalnej taktyki, jaką na ten turniej przyjął Maestro. Przeanalizujmy więc ten mecz na chłodno, tak jak robi to Rożer, Największy w historii Sportu i Tenisa Strateg, Wykładowca Akademicki, który dobiera sobie peRFecyjnie starty ( np. omija nudny Masters 1000 w Paryżu, gdyż woli zwyciężyć 10 raz, piątą lewę Szlema, czyli Rodzinną Bazylee). ALEZZ MAESTRO TO SOBIE WYMYŚLIŁ!!!! Genilny pomysł, Rożera. Wszystko więc jasne. Grupę wygrywa Rożer, a z drugiego miejsca wychodzi Konik Austriacki. A mianowicie. Jutro Rożer ładuje bak do pełna paliwem wysokooktanowym, dającym Mu dobrą energię, a potem ROZNOSI KOLEJNY RAZ SERBSKIEGO RZEMIEŚLNIKA, tak jak wygral z nim 2 i 4 seta w Wimbledonie! Konik Austriacki przegra po zaciętym meczu z Berretem, który zebrał dziś doświadczenie, po tym jak brak owego doświadczenia wykorzystał cwaniaczek, czyli Wyrobnik z Serbii, wygrywając z nim siłowo i najbrzydziej z całej Ósemki występującej w Londynie (bo brzydziej od niego może zagrać tylko Nadal - Parerra, ale czuję, że zagra trochę ładniej od Przebijakovicia). W trzecim meczu grupowym, Maestro dopełni formalności i zmiażdzy Berreta z Barilli, prawie tak samo, jak Dżołkerowicza, a Konik Austriacki wygra po zaciętym meczu ze zdołowanym Serbem, który po klęsce z Maestro będzie rozmyślał, czy nie kończyć kariery. A zatem tak będzie wyglądać grupa Borga. 1. King Roger 2 zwycięstwa i jedna zaplanowana porażka 2. Konik Austriacki 2 zwycięstwa i jedna porażka 3. Berret z Barilli 1 zwycięstwo i 2 porażki 4. Serbski Rzemieślnik 1 zwycięstwo z niedoświadczonym Berretem i 2 klęski. W półfinale też wygra Maestro, a Finał będzie powtórzeniem ostatniego sukcesu Maestro, kiedy finały Mistrzostw oznaczały, że grali prawdziwi Mistrzowie, a nie Przebijacze i Osiłki tenisowe pokroju Nadala i Dżokerowicza. Alezz Roż. Idziesz po swoje, jak w Bazylei!!! -
kosiarz.trawnikow Zgłoś komentarz
protestował, kibice byli zniesmaczeni. Maestro został ograbiony z wygranej, bo już rozgryzł rywala, był na fali i miał prostą drogę do zwycięstwa. Skandal. Grabież na oczach milionów! -
Manacor Zgłoś komentarz
Poniewaz Dzoko podziurawi Feda jak nomen omen szwajcarski ser pora sciagac z trybun pyzata i rezerwowac bilet powrotny.