ATP Finals: Roger Federer awansował do półfinału. Szwajcar wygrał z Novakiem Djokoviciem

Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Roger Federer
Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Roger Federer

Roger Federer pokonał Novaka Djokovicia w fazie grupowej ATP Finals 2019 w Londynie. Szwajcar awansował do półfinału, a Serb odpadł z rywalizacji.

Z Grupy Björna Borga z pierwszego miejsca awans wywalczył Dominic Thiem. Drugi półfinalista ATP Finals 2019 w Londynie wyłoniony został w czwartkowy wieczór, gdy doszło do 49. konfrontacji Rogera Federera z Novakiem Djokoviciem. Było to drugie spotkanie tych tenisistów w 2019 roku. W finale Wimbledonu zwyciężył Serb po obronie dwóch piłek meczowych. Tym razem wielki mecz rozegrał Szwajcar, który triumfował 6:4, 6:3.

Na otwacie Djoković utrzymał podanie z małymi problemami (odparł break pointa). W trzecim gemie już się nie obronił i został przełamany do zera. Natchniony Federer głębokim krosem bekhendowym wymusił błąd na Serbie i wyszedł na 2:1. Szwajcar znakomicie pracował na nogach, przewidywał ruchy rywala i jego ataki były bardzo precyzyjne. Imponował sprawnością w obronie i przyspieszeniem w kontrach. Wyśmienicie funkcjonował jego serwis i forhend. Federer do końca nie oddał przewagi przełamania. Wynik I seta na 6:4 ustalił asem.

Djoković wciąż borykał się z własnym serwisem. W pierwszym gemie II seta odparł dwa break pointy. Serb lepiej returnował, ale wypracował sobie tylko jedną okazję na przełamanie. Nie zdołał jej wykorzystać w czwartym gemie. Decydujące słowo należało ponownie do Szwajcara, który w znakomitym stylu przechodził z obrony do ataku. Bardzo dobra kontra forhendowa przyniosła mu przełamanie na 3:2. Znakomity tego dnia Federer nie dał rywalowi żadnej nadziei na odrodzenie. W dziewiątym gemie jeszcze raz odebrał Serbowi serwis. Przy piłce meczowej Djoković próbował akcji serwis-wolej, ale Szwajcar posłał bardzo dobry return. 

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio #10: Ewa Trzebińska. Mistrzyni niedoceniona

W trwającym 73 minuty meczu Federer zaserwował 12 asów, a Djoković miał tylko dwa. Szwajcar zdobył 29 z 36 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obronił jednego break pointa, a sam wykorzystał trzy z siedmiu szans na przełamanie. Naliczono mu 23 kończące uderzenia i pięć niewymuszonych błędów. Serb miał 14 piłek wygranych bezpośrednio i 13 pomyłek. Federer poprawił na 23-26 bilans spotkań z Djokoviciem.

Zobacz także - ATP Finals: Łukasz Kubot i Marcelo Melo wygrali mecz o wyjście z grupy. Polak i Brazylijczyk zagrają o finał

Dobiegł końca 12. start Djokovicia w ATP Finals. Wcześniej z grupy nie wyszedł w 2007, 2009 i 2011 roku. Serb w Turnieju Mistrzów zwyciężył pięć razy (2008, 2012, 2013, 2014, 2015). Dla Federera to 17. występ w imprezie po raz 16. awansował do półfinału. Po fazie grupowej odpadł tylko w 2008 roku. Szwajcar pozostaje w grze o siódmy triumf (2003, 2004, 2006, 2007, 2010, 2011). Rywala w półfinale pozna w piątek. 

Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 9 mln dolarów
czwartek, 14 listopada

Grupa B (Björn Borg)

Roger Federer (Szwajcaria, 3) - Novak Djoković (Serbia, 2) 6:4, 6:3

Wyniki i tabele ATP Finals

Komentarze (47)
fanka Rożera
16.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@fanka Rogera. Dziś Rożer nie był sobą z Tsitsipasem. Ale Nie martw się. ROŻER w przyszłym roku wróci silniejszy i po 9 latach znowu odniesie sukces. Go, go Rożer, po tytuł - ;) 
avatar
motylek...
15.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Smutno mi....., oddanie meczu bez walki, bez pazura.....apatycznie:( Publika w ekstazie..... po każdym błędzie Novaka:( Roger świetny! Jak młody Bóg....brykał po korcie;) 
avatar
motylek...
15.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Smutno mi....., oddanie meczu bez walki, bez pazura.....apatycznie:( Publika w ekstazie..... po każdym błędzie Novaka:( Roger świetny! Jak młody Bóg....brykał po korcie;) 
avatar
grabarz
15.11.2019
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Cały czas mnie gość zaskakuje. Geniusz tenisa. 
Roger07
15.11.2019
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Roger pokazał tym którzy go już skreślają od kilku ładnych lat, on nadal potrafi nas zaskoczyć. Coś pięknego, po 4 latach pokonać znów Djoko! Może nie jest w swoim prime, ale miał o co walczyć. Czytaj całość