Danił Miedwiediew od początku turnieju w Rijadzie radził sobie znakomicie. W dwóch rozegranych w drodze do finału meczach stracił zaledwie dziesięć gemów. W spotkaniu o tytuł Rosjanin zmierzył się z Fabio Fogninim. I, jak w poprzednich pojedynkach, był imponujący i dominujący.
Miedwiediew rozpoczął sobotni mecz od przełamania. W piątym gemie uzyskał kolejnego breaka, dzięki czemu wyszedł na prowadzenie 5:1, by wygrać pierwszego seta 6:2. Druga partia zakończyła się takim samym wynikiem i miała niemal identyczny przebieg. Moskwianin znów na samym początku odebrał podanie Włochowi, a w końcówce podwoił przewagę i odniósł przekonujące zwycięstwo.
Za triumf w Diriyah Tennis Cup Miedwiediew nie otrzyma punktów do rankingu ATP, bo impreza miała charakter pokazowy, zainkasuje za to milion dolarów premii finansowej. Zapisze się także w historii jako pierwszy zwycięzca zawodów tenisowych rozegranych w Arabii Saudyjskiej. W przyszłym tygodniu Rosjanin stanie na starcie innej "pokazówki", w Abu Zabi.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Efektowny rajd przez całe boisko holenderskiego amatora
W sobotę rozegrano również mecz o piąte miejsce. Był to zarazem jedyny trzysetowy pojedynek w całym turnieju. John Isner pokonał 4:6, 7:5, 13-11 Jana-Lennarda Struffa, w decydującym super tie breaku broniąc piłki meczowej.
Diriyah Tennis Cup, Rijad (Arabia Saudyjska)
Turniej pokazowy, kort twardy, pula nagród 3 mln dolarów
sobota, 14 grudnia
finał:
Danił Miedwiediew (Rosja) - Fabio Fognini (Włochy) 6:2, 6:2
mecz o 5. miejsce:
John Isner (USA) - Jan-Lennard Struff (Niemcy) 4:6, 7:5, 13-11
Zobacz także - Czeska ekstraliga: drużyna Kamila Majchrzaka w półfinale. Polak zdobył punkt w deblu