Pierwszego dnia imprezy w Auckland Caroline Garcia (WTA 46) stoczyła zażarty bój z Taylor Townsend (WTA 77). Francuzka uzyskała cztery przełamania i zwyciężyła 5:7, 6:3, 7:5 po dwóch godzinach i 32 minutach. Amerykanka zaserwowała dziewięć asów, ale wykorzystała tylko trzy z 12 break pointów. Kolejną rywalką Garcii będzie Eugenie Bouchard (WTA 262), która pokonała 7:5, 7:5 Kirsten Flipkens (WTA 72). Kanadyjka wróciła ze stanu 2:5 w pierwszym secie.
Cori Gauff (WTA 67) w 61 minut wygrała 6:3, 6:1 z Viktorią Kuzmovą (WTA 61). Amerykanka obroniła cztery break pointy, a sama wykorzystała wszystkie cztery szanse na przełamanie. - To z pewnością najbardziej wietrzne warunki, w jakich grałam mecz, ale miałam okazję trenować przy wietrze. Trudno jest się przyzwyczaić, ale na Florydzie mamy takie dni. W okresie, gdy przygotowywałam się do sezonu, mieliśmy taki cały tydzień. Byłam na to przygotowana bardziej niż moja przeciwniczka - stwierdziła 15-letnia Gauff, cytowana przez wtatennis.com. W II rundzie Amerykanka spotka się z Alison van Uytvanck lub Laurą Siegemund.
Zobacz także - WTA Shenzhen: efektowne otwarcie Aryny Sabalenki. Małe problemy Garbine Muguruzy
Rebecca Peterson (WTA 44) przegrała 6:7(7), 6:7(5) z Tamarą Zidansek (WTA 64). W pierwszym secie Szwedka z 3:5 doprowadziła do tie breaka, a w nim zmarnowała pięć piłek setowych, z czego cztery przy 6-2. W drugiej partii nie wykorzystała prowadzenia 4:2. W trwającym dwie godziny i 17 minut meczu obie tenisistki uzyskały po siedem przełamań. Zidansek zdobyła o cztery punkty więcej (103-99).
ZOBACZ WIDEO: Lukas Podolski zagra w Górniku Zabrze?! "Na takim transferze zyskałaby cała nasza ekstraklasa"
O ćwierćfinał Słowenka zmierzy się z Jessicą Pegulą (WTA 82), która wróciła z 0:3 w drugim secie i pokonała 6:0, 6:4 Catherine Bellis (WTA 855). Ta druga pod koniec listopada, w challengerze w Houston, zanotowała pierwszy występ od marca 2018 roku. Wróciła po czterech operacjach (dwóch nadgarstka, ramienia i łokcia). Jil Teichmann (WTA 68) wygrała 6:4, 6:3 z Valentiną Ivanov (WTA 1001). W ciągu 88 minut Szwajcarka zniwelowała cztery z pięciu break pointów i zdobyła 26 z 35 punktów przy swoim pierwszym podaniu.
Daria Kasatkina (WTA 70) zwyciężyła 6:3, 3:6, 6:2 Carlę Suarez (WTA 52). W trwającym godzinę i 46 minut meczu Rosjanka popełniła siedem podwójnych błędów, ale też uzyskała pięć przełamań. Hiszpanka w Auckland rozpoczęła ostatni sezon w zawodowej karierze.
Czytaj także - Ranking WTA: niewielki awans Igi Świątek. Simona Halep wskoczyła na podium
Swietłana Kuzniecowa miała zmierzyć się z Sereną Williams, ale Rosjanka wycofała się z powodu choroby wirusowej. Nową rywalką Amerykanki została kwalifikantka Camila Giorgi. W Auckland zdobywczyni 23 wielkoszlemowych tytułów w singlu uczestniczy w grze podwójnej w parze z Karoliną Woźniacką, która po Australian Open zakończy karierę. W I rundzie amerykańsko-duńska para pokonała 6:2, 6:4 Japonki Nao Hibino i Makoto Ninomiyę.
ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 275 tys. dolarów
poniedziałek, 6 stycznia
I runda gry pojedynczej:
Caroline Garcia (Francja, 8) - Taylor Townsend (USA) 5:7, 6:3, 7:5
Tamara Zidansek (Słowenia) - Rebecca Peterson (Szwecja, 6) 7:6(7), 7:6(5)
Cori Gauff (USA) - Viktoria Kuzmova (Słowacja) 6:3, 6:1
Daria Kasatkina (Rosja) - Carla Suarez (Hiszpania) 6:3, 3:6, 6:2
Jil Teichmann (Szwajcaria) - Valentina Ivanov (Nowa Zelandia, WC) 6:4, 6:3
Jessica Pegula (USA) - Catherine Bellis (USA) 6:0, 6:4
Eugenie Bouchard (Kanada, WC) - Kirsten Flipkens (Belgia) 7:5, 7:5