WTA Adelajda: Ashleigh Barty i Simona Halep w ćwierćfinale. Awans Markety Vondrousovej, porażka Sloane Stephens

PAP/EPA / KELLY BARNES / Na zdjęciu: Ashleigh Barty
PAP/EPA / KELLY BARNES / Na zdjęciu: Ashleigh Barty

Ashleigh Barty i Simona Halep awansowały do ćwierćfinału turnieju WTA Premier w Adelajdzie. Sloane Stephens przegrała z Ariną Rodionową, a Marketa Vondrousova rozbiła Tatjanę Marię.

We wtorek dwie najwyżej rozstawione tenisistki zameldowały się w ćwierćfinale. W ubiegłym tygodniu w Brisbane Ashleigh Barty przegrała z Jennifer Brady. W Adelajdzie odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie. Australijka zwyciężyła 4:6, 6:3, 7:5 Anastazję Pawluczenkową (WTA 31). W trzecim secie liderka rankingu od 5:2 straciła trzy gemy, ale dwa kolejne padły jej łupem. W trwającym dwie godziny i dziewięć minut meczu Barty zaserwowała 11 asów i wykorzystała pięć z siedmiu break pointów.

- Bez względu na wynik zawsze próbuję walczyć, pozostać w meczu do końca. To coś, z czego mogę być dumna. W zeszłym roku wyglądało to naprawdę dobrze, miałam świetny bilans spotkań, w których przegrałam pierwszego seta. Wracałam i starałam się wygrać. Teraz nie było inaczej. Czułam, że wykonuję właściwe rzeczy. Po prostu musiałam czekać na swoje szanse i próbować przejąć kontrolę. Cieszę się, że udało mi się odwrócić losy tego meczu - mówiła na konferencji prasowej Barty, cytowana przez wtatennis.com.

Zobacz także - Biało-Czerwona noc. Zagra sześcioro Polaków, w tym Hubert Hurkacz, Magda Linette i Urszula Radwańska

Simona Halep (WTA 4) pokonała 6:4, 7:5 Ajlę Tomljanović (WTA 52). W ciągu 96 minut Rumunka posłała siedem asów i zdobyła 37 z 49 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła sześć z ośmiu break pointów, a sama zamieniła na przełamanie cztery z pięciu okazji. - Serwis mi naprawdę służył, siedem asów, więc jest to niezłe wsparcie - mówiła Halep, odnosząc się do obietnicy WTA o przekazywaniu środków finansowych na rzecz walki z pożarami w Australii. - Dosyć dobrze się poruszałam, mocno pracowałam na nogach. Mogłam szybko reagować na bardzo mocno uderzanie przez Ajlę piłki. Było trochę trudno, bo to pierwszy mecz w roku. Nawet jeśli trenujesz kilka tygodni z rzędu, nigdy nie będzie to wyglądało tak samo, jak podczas spotkania - dodała Halep.

ZOBACZ WIDEO Arabia Saudyjska się zmienia. To nie tylko Dakar, ale też inne wielkie imprezy

Sloane Stephens (WTA 25) przegrała 2:6, 2:6 z Ariną Rodionową (WTA 93) w I rundzie. W ciągu 70 minut Amerykanka cztery razy oddała podanie i pozostaje bez zwycięstwa w 2020 roku. Tydzień temu w Brisbane za mocna dla niej okazała się Ludmiła Samsonowa. Kolejną rywalką Rodionowej będzie Marketa Vondrousova (WTA 16), która w 58 minut rozbiła 6:3, 6:0 Tatjanę Marię (WTA 83). Czeszka od 0:2 zdobyła 12 z 13 kolejnych gemów. W całym meczu wykorzystała siedem z 14 break pointów. Dla finalistki Rolanda Garrosa 2019 był to pierwszy mecz od ubiegłorocznego Wimbledonu. Przeszła operację lewego nadgarstka i przedwcześnie zakończyła sezon. W ćwierćfinale na Rodionową lub Vondrousovą czeka Barty.

Czytaj także - Organizatorzy turniejów wielkoszlemowych pomagają poszkodowanym przez pożary w Australii

Aryna Sabalenka (WTA 12) wróciła ze stanu 3:5 w trzecim secie i zwyciężyła 5:7, 6:1, 7:5 Su-Wei Hsieh (WTA 36). W trwającym dwie godziny i pięć minut meczu Białorusinka wykorzystała pięć z 11 break pointów. Kolejną rywalką tenisistki z Mińska będzie Bernarda Pera (WTA 70), która pokonała 7:6(6), 6:3 Barborę Strycovą (WTA 33). W pierwszym secie Czeszka z 2:5 doprowadziła do tie breaka, a w nim zmarnowała dwie piłki setowe przy 6-4. W drugiej partii Amerykanka uzyskała dwa przełamania, a sama raz straciła serwis. W awansie nie przeszkodziło jej popełnienie 10 podwójnych błędów. W ćwierćfinale Sabalenka lub Pera spotka się z Halep.

Julia Görges (WTA 38) wygrała 7:6(7), 6:3 z Priscillą Hon (WTA 139). W pierwszym secie Niemka obroniła cztery piłki setowe, trzy w 10. gemie i jedną w tie breaku. W drugiej partii Australijka z 0:3 wyrównała na 3:3, ale straciła trzy kolejne gemy. W ciągu godziny i 47 minut Görges zaserwowała 10 asów i zdobyła 38 z 47 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Maria Sakkari (WTA 23) pokonała 7:5, 6:2 Witalię Diaczenko (WTA 87). W trwającym 87 minut spotkaniu Greczynka raz została przełamana, a sama wykorzystała cztery z 14 break pointów.

Adelaide International, Adelajda (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 848 tys. dolarów
wtorek, 14 stycznia

II runda gry pojedynczej:

Ashleigh Barty (Australia, 1) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) 4:6, 6:3, 7:5
Simona Halep (Rumunia, 2) - Ajla Tomljanović (Australia, WC) 6:4, 7:5

I runda gry pojedynczej:

Aryna Sabalenka (Białoruś, 6/WC) - Su-Wei Hsieh (Tajwan) 5:7, 6:1, 7:5
Marketa Vondrousova (Czechy, 8) - Tatjana Maria (Niemcy, LL) 6:3, 6:0
Julia Görges (Niemcy) - Priscilla Hon (Australia, WC) 7:6(7), 6:3
Maria Sakkari (Grecja) - Witalia Diaczenko (Rosja, LL) 7:5, 6:2
Bernarda Pera (USA, Q) - Barbora Strycova (Czechy) 7:6(6), 6:3
Arina Rodionowa (Australia, Q) - Sloane Stephens (USA) 6:2, 6:2

Komentarze (0)