Jerzy Janowicz z inną wizją życia. "Chcę pokazać swój najlepszy tenis rocznemu synowi"

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz

Jerzy Janowicz cieszy się z poniedziałkowego zwycięstwa w meczu I rundy turnieju ATP Challenger Tour w Rennes. Po licznych problemach zdrowotnych Polak powrócił do tenisa z nieco innym spojrzeniem.

W poniedziałek Jerzy Janowicz pokonał Czecha Tomasa Machaca 7:6(3), 6:7(4), 6:4. Na powrót do rywalizacji na zawodowych kortach czekał 26 miesięcy, dlatego radość po wygranej odniesionej w I rundzie challengera była wielka.

- Właśnie zakończyłem mój pierwszy mecz od dwóch lat. Przyjemnie jest wrócić do tenisa. Atmosfera na korcie jest niesamowita - powiedział nasz reprezentant, który pochwalił francuskich działaczy za organizację i wprowadzenie systemu Hawk-Eye.

Wydarzenia z ostatnich dwóch lat zmieniły podejście do życia byłego 14. tenisisty świata. Łodzianin przeszedł długą walkę o wyleczenie kontuzji kolana, ale nie zrezygnował z kariery. Do tego rok temu on i jego partnerka Marta Domachowska doczekali się narodzin pierworodnego syna.

Janowicz kilka miesięcy temu mówił, że pod wpływem ojcostwa zaczął inaczej postrzegać pewne rzeczy. Swoją wizję przedstawił również po meczu francuskim dziennikarzom. - Wróciłem z inną wizją życia. Chcę po prostu pokazać swój najlepszy tenis mojemu rocznemu synowi - wyznał 29-latek.

W środowym pojedynku II rundy turnieju Rennes Open przeciwnikiem Janowicza będzie Francuz Constant Lestienne. Jak na razie Polak wywalczył we Francji cztery punkty do rankingu ATP. W głównej drabince gra dzięki dzikiej karcie.

Zobacz także:
Australian Open: Serena Williams i Karolina Woźniacka w II rundzie
Australian Open: porażki rozstawionych Denisa Shapovalova i Borny Coricia

ZOBACZ WIDEO: Wielki problem polskich skoków narciarskich. "Poza liderami nie ma już nikogo"

Źródło artykułu: