Tenis. Australian Open: Iga Świątek - Carla Suarez. Rozgrywająca ostatni sezon Hiszpanka na drodze Polki

Łukasz Iwanek 22 Stycznia 2020, 19:06

PAP/EPA / LYNN BO BO / Na zdjęciu: Iga Świątek

• Tenis. Australian Open. Iga Świątek zadowolona z powrotu do gry. "Czuję się pewna siebie"

Warszawianka przez cały mecz była skupiona i nie pozwoliła sobie nawet na moment rozluźnienia. - Jestem zadowolona z tego, że byłam w pełni skoncentrowana przez cały mecz i nie miałam zjazdu w tym elemencie. Z tym borykałam się przez połowę poprzedniego sezonu i też miałam pewne wątpliwości, czy uda mi się grać na takiej pewności siebie pierwszy mecz w sezonie. Udało się - mówiła w rozmowie z Eurosportem.

Zobacz także - Australian Open. Powrót pary Łukasz Kubot i Iga Świątek. Miksta zagra również Alicja Rosolska

Rok temu Świątek właśnie w Australian Open zanotowała wielkoszlemowy debiut w zawodowym tenisie. Przebiła się przez kwalifikacje i dotarła do II rundy. Polka znajdowała się wtedy na 177. pozycji w rankingu. W kolejnych miesiącach zanotowała m.in. finał w Lugano oraz doszła do 1/8 finału Rolanda Garrosa. W sierpniu zadebiutowała w Top 50 rankingu, a 2019 rok zakończyła na 60. miejscu.

W czwartek dojdzie do starcia tenisistek, które nie miały dnia wolnego po I rundzie, bo ich mecze, zaplanowane na wtorek, zostały przełożone na środę. Świątek zmierzy się z Carlą Suarez, dla której jest to ostatni występ w Australian Open. Hiszpanka po tym sezonie zakończy karierę. Na początek sprawiła niespodziankę i pokonała 7:6(6), 7:6(6) Arynę Sabalenkę. W Melbourne tenisistkom zadanie utrudniał silny wiatr. - Myślę, że to było dla mnie korzystne. Kiedy panują ekstremalne warunki, sytuacja się wyrównuje. Jestem trochę spokojniejsza, a Aryna tak jakby chce dokonać rewolucji na korcie - cytuje Suarez portal marca.com.

W grudniu Suarez ogłosiła, że będzie grała jeszcze tylko przez rok. - Myślałam o tym od półtora roku i rozmawiałam na ten temat z moim sztabem i rodziną. Dałam sobie kolejny sezon, ponieważ nadal chcę się cieszyć tenisem. Zamknie się jeden etap mojego życia i otworzy inny - mówiła wtedy, cytowana przez "AS". - Jestem w tym sporcie od wielu lat, odbyłam mnóstwo podróży, ale ostatecznie moje życie to nie tylko tenis. Zastanawiałam się nad tym od jakiegoś czasu. Jest wiele powodów, ale żaden konkretny. Po prostu poczułam, że nadszedł czas i taką decyzję podjęłam. Ogłaszam to wcześniej, bo w ten sposób wszystko będzie uporządkowane. Chciałam, aby ludzie, którzy mnie obserwują, wiedzieli o turniejach, na które więcej nie wrócę - powiedziała dla portalu marca.com.

W 2020 roku Suarez chce wygrać jeszcze jeden turniej i osiągnąć wielkoszlemowy półfinał. W swoim dorobku ma dwa singlowe tytuły w głównym cyklu. Zdobyła je w Oeiras (2014) i Dosze (2016). Największy finał osiągnęła w Miami (2015). Hiszpanka może się pochwalić siedmioma wielkoszlemowymi ćwierćfinałami. Pierwszy zaliczyła w Rolandzie Garrosie 2008 (jej debiut w takie imprezie), a ostatni w US Open 2018. Jeden półfinał takiego turnieju osiągnęła w deblu, w 2014 roku w Paryżu razem z Garbine Muguruzą. Najwyżej w singlowym rankingu Suarez była notowana na szóstym miejscu.

Czytaj także - Australian Open: Karolina Woźniacka zagra jeszcze co najmniej raz. Szybki awans Ashleigh Barty

Suarez notuje 45. wielkoszlemowy występ, 12. w Australian Open. W Melbourne trzy razy awansowała do ćwierćfinału (2009, 2016, 2018). Ze Świątek zmierzy się po raz pierwszy. - Nie znam jej, ale jeśli pokonała Babos, to znaczy, że gra dobrze - skomentowała krótko 31-letnia Hiszpanka. Mecz odbędzie się na korcie 14., na którym Polka wygrała z Węgierką. Początek około godz. 2:30 czasu polskiego.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 71 mln dolarów australijskich
czwartek, 23 stycznia

II runda:
Kort 14, drugi mecz od godz. 1:00 czasu polskiego

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)