W zeszłym tygodniu Jerzy Janowicz powrócił do tenisa podczas halowej imprezy w Rennes, gdzie wygrał jeden mecz w głównej drabince. Tym razem łodzianin gra w Quimper i na inaugurację pokonał Evana Furnessa 6:3, 6:4. Obaj panowie otrzymali od organizatorów dziką kartę.
To był najlepszy pojedynek naszego reprezentanta od powrotu do rywalizacji, choć notowany na 498. miejscu w rankingu ATP Francuz miał swoje szanse w drugim secie. W pierwszej partii Polak szybko zaatakował na returnie i dzięki mocnemu forhendowi zdobył decydujące przełamanie już w drugim gemie.
W kolejnej odsłonie Janowicz nie wykorzystał okazji na błyskawiczne objęcie prowadzenia. Potem był niezwykły piąty gem, w którym tenisiści rozegrali aż 28 punktów. Ostatecznie reprezentant gospodarzy utrzymał podanie posyłając asa serwisowego.
ZOBACZ WIDEO Nie żyje Kobe Bryant. "Odszedł ktoś większy, ktoś kto działał na całe pokolenia i generacje młodych zawodników."
Dla losów seta i pojedynku kluczowe były wydarzenia przy stanie 4:3 dla Furnessa. Francuz wypracował wówczas break pointa i miał na rakiecie piłkę na przełamanie, lecz Janowicz zaskoczył go kapitalnym minięciem z forhendu. Kilka minut później Polak wywalczył decydującego breaka, po czym wyserwował sobie zwycięstwo w całym pojedynku.
Janowicz bez straty seta awansował do II rundy halowej imprezy w Quimper. W środę jego przeciwnikiem będzie rozstawiony z 11. numerem Francuz Quentin Halys (ATP 215). W 2017 roku łodzianin pokonał go w finale challengera w Bergamo, gdzie sięgnął po ostatni tytuł w dotychczasowej karierze. Polak zdobył jak na razie we francuskim halach osiem punktów do klasyfikacji ATP.
POINT from Janowicz to save a breakpoint.
— Alex | Tennis (@Alex_Boroch) January 27, 2020
(@ATPChallenger) pic.twitter.com/n1IZjOipBy
Open Quimper Bretagne Occidentale, Quimper (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 46,6 tys. euro
poniedziałek, 27 stycznia
I runda gry pojedynczej:
Jerzy Janowicz (Polska, WC) - Evan Furness (Francja, WC) 6:3, 6:4
Zobacz także:
Australian Open: Petra Kvitova skruszyła opór Marii Sakkari
Australian Open: Novak Djoković pewnie w ćwierćfinale