Ostatnie dwa lata są bardzo trudne dla Kevina Andersona. Finalista Wimbledonu 2018 stracił znaczną część sezonu 2019, a w piątek poinformował, że znów narzeka na uraz kolana. Tenisista z Johannesburga zdecydował się na operację i z tego powodu musiał się wycofać z zawodów w Acapulco, Indian Wells oraz Miami.
"W trakcie przygotowań do sezonu w grudniu uszkodziłem prawe kolano. Próbowałem uporać się tym trenując, a potem grając mecze, ale nie było poprawy. Zrobiłem badania w Australii i wykazały, niestety, uszkodzenie łąkotki. Po konsultacji z lekarzami i moim sztabem postanowiliśmy, że operacja jest najlepszym rozwiązaniem" - napisał w mediach społecznościowych 33-latek.
"To bardzo trudne i frustrujące zmagać się znów z takimi kłopotami po ubiegłym roku. Wiem jednak, że to była dobra decyzja. Po odpoczynku zrobię wszystko co w mojej mocy, by wrócić tam, gdzie chcę być" - dodał Anderson, który nie wie jeszcze, kiedy powróci do rywalizacji.
Hey everyone, a little update... pic.twitter.com/BrunPU33B2
— Kevin Anderson (@KAndersonATP) February 21, 2020
Zobacz także:
Rio de Janeiro: Cristian Garin i Borna Corić zdążyli przed deszczem
Delray Beach: Milos Raonić zagra o finał
ZOBACZ WIDEO #dziejesiesporcie: przewrotka sprzed linii pola karnego. Co za strzał!