Tenis. Koronawirus może uniemożliwić rozegranie Rolanda Garrosa. "W tej chwili to niewiadoma"
Mający wystartować 24 maja wielkoszlemowy Roland Garros jest zagrożony z powodu epidemii koronawirusa. Guy Forget, dyrektor turnieju, oświadczył, że nie chciałby, aby zawody zostały rozegrane bez udziału publiczności.
Tenisiści mają wrócić do rywalizacji na początku maja, cztery tygodnie przed startem Rolanda Garrosa. Ale drugi w sezonie wielkoszlemowy turniej, który ma odbyć się w dniach 24 maja - 7 czerwca, także jest zagrożony.
- Będziemy musieli zastosować się do zaleceń francuskiego rządu i ekspertów medycznych - stwierdził w oświadczeniu dla francuskich mediów Guy Forget, dyrektor Rolanda Garrosa.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny filmForget nie jest zwolennikiem pomysłu, by turniej był rozgrywany bez udziału publiczności. - Zorganizowanie Rolanda Garrosa za zamkniętym drzwiami byłoby problemem. Czy byłoby to ekonomicznie opłacalne? Do startu turnieju pozostało jeszcze trochę czasu i wszystko może się szybko zmienić.
- Myślimy o zdrowiu tenisistów i kibiców. Sprawdzamy wszystkie możliwości, postępujemy zgodnie z zaleceniami, ale decyzja nie zostanie podjęta przez Francuską Federację Tenisa. To w tej chwili wielka niewiadoma - dodał Forget.