Już w niedzielę przekazano, że nie odbędzie się ważny turniej w Indian Wells. W czwartek ogłoszono, że z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa rozgrywki ATP zostaną zawieszone na co najmniej sześć tygodni. Jeśli sytuacja na to pozwoli, gracze powrócą do rywalizacji na przełomie kwietnia i maja 2020 roku.
Decyzja ATP oznacza, że w obecnym sezonie nie odbędą się także prestiżowe turnieje w Miami oraz Monte Carlo, gdzie tenisiści mieli zainaugurować sezon gry na kortach ziemnych. Odwołane zostały również imprezy głównego cyklu w Barcelonie, Houston, Marrakeszu i Budapeszcie.
ATP odwołało również wszystkie zawody rangi ATP Challenger Tour zaplanowane do rozegrania w ciągu najbliższych sześciu tygodni. W trybie natychmiastowych zostaną zakończone trwające obecnie imprezy w kazachskim Nur-Sułtanie i Potchefstroom w RPA.
Jak na razie nie wypracowano jeszcze rozwiązania odnośnie punktów rankingowych, jakie miały być bronione przez uczestników odwołanych turniejów. Poinformowano tylko, że tenisiści biorący udział w imprezach ITF nie otrzymają żadnych punktów.
Czytaj także:
Jerzy Janowicz: Muszę sobie dać jeszcze jedną szansę
Kacper Żuk: Człowiek gra dla rankingu, ale zdrowie jest najważniejsze
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film