"Z powodu rozprzestrzeniającego się na świecie koronawirusa turnieje WTA w Stuttgarcie, Stambule i Pradze nie zostaną rozegrane zgodnie z planem. Żałujemy, że dotyczy to wszystkich naszych wiernych fanów, zawodniczki, sponsorów i wszystkich tych, którzy wspierają kobiecy zawodowy tenis" - napisano w oświadczeniu.
Tym samym władze WTA potwierdziły wcześniejsze doniesienia ze strony organizatorów imprez w Pradze i Stuttgarcie, którzy zadeklarowali, że nie widzą w tym roku możliwości rozegrania turniejów. Czechy i Niemcy, podobnie jak reszta krajów Europy, starają się zahamować rozprzestrzenianie się koronawirusa. Także w Turcji podejmowane są stosowane działania, dlatego nie odbędą się zawody w Stambule.
"Na ten moment WTA Tour jest zawieszony do 2 maja. W przyszłym tygodniu podejmiemy decyzję w sprawie pozostałych turniejów na europejskich kortach ziemnych. Będziemy dalej uważnie śledzić rozwój sytuacji i jej wpływ na sezon 2020" - dodano w komunikacie.
Decyzja WTA oznacza w praktyce, że jedynymi turniejami na mączce pozostają teraz duże zawody w Madrycie i Rzymie oraz impreza w Strasburgu. Wszystkie stoją pod wielkim znakiem zapytania, ponieważ sytuacja z powodu koronawirusa jest bardzo trudna. Zagrożony jest także wielkoszlemowy Roland Garros, który jest planowany na przełomie maja i czerwca.
Czytaj także:
Rozgrywki ATP zawieszone na sześć tygodni
Turnieje ITF odwołane do 20 kwietnia
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film